Mecz Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin ONLINE. Gdzie oglądać w telewizji? TRANSMISJA TV NA ŻYWO
Mecz Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin ONLINE. Lechia Gdańsk zagra dziś u siebie z Zagłębiem Lubin w meczu PKO Ekstraklasy. To będzie ostatnia okazja przed przerwą na reprezentację, aby zobaczyć w grze oba zespoły. Początek meczu o godzinie 20. Tekstowa relacja na żywo z meczu Lechia - Zagłębie w GOL24.pl.
fot. Przemyslaw Swiderski
Mecz Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin ONLINE
Przed meczem z Zagłębiem kluczowe pytanie brzmi: jak będzie wyglądało personalne ustawienie defensywy biało-zielonych. Michał Nalepa ma złamany nos, Filip Mladenović pauzuje za żółte kartki, a Mario Maloca doznał kontuzji w spotkaniu rezerw Lechii ze Stolemem Gniewino. Ten ostatni wrócił już wprawdzie do treningów, ale trudno powiedzieć czy jest już gotowy, aby wyjść na boisko w spotkaniu ekstraklasowym.
- Po meczu z Legią nastroje są bardzo dobre, bo nie zawsze uda się połączyć dobrą grę z wynikiem. Za to niepokoiły nas kwestie zdrowotne - mówi Łukasz Smolarow, asystent trenera Piotra Stokowca. - W kwestii Michała ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Wiadomo, że był Hanowerze skąd wrócił ze specjalną maską. W czwartek miał trening indywidualny, a dziś weźmie już udział w zajęciach z całym zespołem. I właśnie po tym treningu zapadnie decyzja. Mario bierze już udział w treningach, wraca do dyspozycji, być może będzie brany pod uwagę w kontekście meczu z Zagłębiem. Chcemy być na tyle przygotowani do tego meczu, aby podjąć najlepszą decyzję na podstawie zebranych informacji.
Podobnie wygląda sytuacja z obsadą lewej obrony i też nie zapadła jeszcze decyzja, kto zastąpi Mladenovicia. W grę wchodzi przesunięcie ze skrzydła Żarko Udovicicia, ale na tej pozycji mogą wystąpić także Adam Chrzanowski lub nawet Tomasz Makowski. Z pewnością trenerzy biało-zielonych mają nad czym myśleć.
Lechia ostatnio wygrywa i pnie się w górę tabeli PKO Ekstraklasy. Biało-zieloni będą chcieli kontynuować tę serię także w najbliższym meczu z Zagłębiem Lubin w Gdańsku. Drużyna pozostaje niepokonana już od sześciu spotkań, wliczając w to mecz Totolotek Pucharu Polski z Gryfem Wejherowo. Po remisie ze Śląskiem Wrocław przyszła seria pięciu zwycięstw pod rząd. To sprawiło, że podopieczni trenera Stokowca są już na trzecim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy.
Można dyskutować na temat tego, jaki wpływ na szatnię Zagłębia ma mityczna „nowa miotła”. Eksperci po zgłębieniu tematu niemal zgodnie twierdzą, że forma drużyny jest sinusoidą, więc po niżu naturalnie przychodzi wyż. Trudno jednak odeprzeć wrażenie, że „coś drgnęło” w Zagłębiu odkąd stery objął Martin Ševela.
Mecze Lechii z Zagłębiem budzą dodatkowe emocje, zwłaszcza przy linii bocznej. Gdańszczan prowadzi bowiem Piotr Stokowiec, który dopiero po wyjeździe z Lubina udowodnił, że jest w stanie rywalizować o najwyższe cele w kraju. Przeciwko Zaglębiu ma dotąd jednak jedynie dwa remisy i jedną porażkę.
- 3,5 roku spędziliśmy w Zagłębiu i budowaliśmy markę przez długi czas - mówił oficjalnej witrynie Lechii asystent Stokowca, Łukasz Smolarow. - Teraz to wykorzystujemy w taki sposób, bo znamy tą drużynę. W ubiegłym sezonie był jeden zawodnik, z którym nie pracowaliśmy, teraz trzech. Kwestia tego, by to wykorzystać i przekuć w wygrany mecz. Boisko jest najważniejsze - dodał.