menu

Matus Putnocky: Nie popełnimy kolejnej wpadki

30 lipca 2017, 11:32 | DW

Lech Poznań przedziera się przez kwalifikacje do fazy grupowej Ligi Europy, ale w lidze kompletnie zawodzi. Jeden punkt w dwóch spotkaniach to za mało, by zadowolić poznańskich kibiców. - Wygląda to jakbyśmy skupiali się na Lidze Europy, a odpuszczali ekstraklasę. Ale tak nie jest - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Matus Putnocky.


fot. Szymon Starnawski /Polska Press

Słowacki bramkarz wyznaczony jest przez trenera Bjelicę na europejskie rozgrywki, z kolei ligowe spotkania rozgrywa między słupkami Lecha Jasmin Burić. Takie było pierwotne założenie sztabu szkoleniowego, choć Bośniak nie prezentuje wysokiej formy na początku sezonu Ekstraklasy. - Przed pierwszym meczem spotkaliśmy się z trenerami i zakomunikowali nam, że będziemy bronić na zmianę. Dla mnie to nie jest wielki problem, akceptuję to. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać dalej. Na razie jest tak, jak jest. - wyjaśnia Putnocky.

Podopieczni trenera Nenada Bjelicy nie mają dużego problemu w defensywie. Matus Putnocky zaliczył czyste konto w rewanżowym spotkaniu z FK Haugesund i pierwszym meczu z FC Utrecht, natomiast Burić nie stracił gola przeciwko Sandecji. Starcie z Wisłą Płock to inna kategoria - "Kolejorz" grał bowiem przez niemal całą drugą połowę w osłabieniu.

Lechici mają jednak kłopot ze zdobywaniem bramek. Napastnicy rażą nieskutecznością, a trener Bjelica nie znalazł się jeszcze lekarstwa na tę dolegliwość. - W lidze zaliczyliśmy falstart, mamy zaledwie punkt. Wygląda trochę tak jakbyśmy skupiali się na Lidze Europy, a odpuszczali ekstraklasę. Ale tak nie jest, koncentrujemy się na każdym najbliższym spotkaniu. I teraz Piast jest bardzo ważny, bo trzeba zdobywać punkty. - komentuje słowacki bramkarz.

W niedzielę poznański zespół podejmie Piasta Gliwice. Nikt nie myśli o utracie punktów z gliwiczanami. Kibice zgromadzeni przy INEA Stadion będą oczekiwać wyłącznie zwycięstwa. Będzie ono niezbędne, by złapać kontakt z czołówką ligi mimo niedawnego startu sezonu w Ekstraklasie. Tych punktów może lechitom zabraknąć na finiszu, kiedy w grę wchodzi występ w europejskich pucharach.


źródło: MJ Media/x-news

To będą nowe gwiazdy Ekstraklasy? [ZDJĘCIA]


Polecamy