menu

Mateusz Piątkowski dla Ekstraklasa.net: Nie ma w nas dodatkowej presji

17 października 2014, 22:49 | Jakub Seweryn

Już w sobotę w Białymstoku prawdziwe piłkarskie święto. Meczem Jagiellonii z Pogonią Szczecin zostanie otwarty nowy Stadion Miejski w stolicy Podlasia, a na trybunach zasiądą prawdopodobnie 22 tysiące kibiców. Zdaniem Mateusza Piątkowskiego, żółto-czerwoni nie powinni czuć dodatkowej presji związanej z tym wydarzeniem.

Mateusz Piątkowski uważa, że otwarcie stadionu nie przyniesie Jagiellonii dodatkowej presji
Mateusz Piątkowski uważa, że otwarcie stadionu nie przyniesie Jagiellonii dodatkowej presji
fot. Michał Janucik

Mateusz, jutro przed Wami absolutnie wyjątkowe spotkanie, bo 20 tysięcy kibiców na stadionie w Białymstoku po raz ostatni było jeszcze w latach osiemdziesiątych. Jak Wy się z tym czujecie?
Rzeczywiście, to jest bardzo fajna sprawa, że to spotkanie i otwarcie stadionu cieszy się tak dużym zainteresowaniem kibiców. My z kolei postaramy się dostarczyć im sporo satysfakcji naszą grą i korzystnym wynikiem.

Nie boicie się może takiego 'przemotywowania' i 'spętanych nóg', które mogłyby Wam zepsuć inaugurację? Tak było chociażby rok temu, gdy przegraliście z Pogonią 2:3 na otwarcie pierwszej połowy nowego obiektu.
To jest sport i wszystko jest możliwe, ale widzę u nas pozytywne nastawienie i wewnętrzną motywację każdego zawodnika. Myślę jednak, że żaden z nas nie nakłada na siebie żadnej dodatkowej presji w związku z tym wydarzeniem.

Nie ulega wątpliwości, od kogo kibice będą najbardziej oczekiwali strzelania goli w tym spotkaniu, a przeciwko Tobie, w bramce Pogoni, zagra Twój dobry kolega Radek Janukiewicz.
Tak, to jest mój kolega, z którym grałem w Gorzowie Wielkopolskim. Co prawda trwało to tylko trzy miesiące, ale utrzymujemy ze sobą kontakt do dnia dzisiejszego. Nie udało mi się go jeszcze pokonać, ale może nadejdzie to w najbliższym spotkaniu. Mam nadzieję, że stworzymy sobie kilka dobrych sytuacji i część z nich uda się wykorzystać.

Na czym Twoim zdaniem polega tajemnica tej bardzo dobrej formy Jagiellonii? Nie ma co ukrywać że mało kto przypuszczał, iż na tym etapie sezonu będziecie tak wysoko w ligowej tabeli.
Nasza siła tkwi w grze zespołowej. Nie ma w naszym zespole gwiazd i każdy, kto wychodzi na boisko, po prostu robi wszystko dla dobra zespołu.

Skoro wspomniałeś o gwiazdach, to imponuje przede wszystkim Wasza reakcja po utracie Daniego Quintany, który wydawał się prawdziwym liderem tej drużyny. Niby straciliście swojego najlepszego gracza ofensywnego, a po tych pierwszych spotkaniach wcale nie widać, abyście ponieśli jakąkolwiek stratę.
Nigdy nie można uzależniać gry i wyników zespołu od jednego zawodnika. Strata Daniego to naturalna kolej rzeczy, bo nie takie gwiazdy odchodziły ze swoich klubów. Drużyna zawsze musi sobie poradzić i myślę, że nie jest to dla nas specjalnie trudna sytuacja, a nawet coś zupełnie przeciwnego, co pokazujemy w ostatnich spotkaniach. Dajemy sobie radę.

Z Mateuszem Piątkowskim rozmawiał Kuba Seweryn / Ekstraklasa.net.


Polecamy