menu

Martin Konczkowski: Ruch chce zmazać plamę z tego roku

17 grudnia 2016, 09:15 | Jacek Sroka

Martin Konczkowski, obrońca Ruchu Chorzów opowiada o zwycięskim meczu z Wisłą, nieudanym 2016 roku, zimowych urlopach i planach na rundę wiosenną, która na pewno będzie w wykonaniu Niebieskich dużo lepsza.

23-letni Martin Konczkowski jest podstawowym obrońcą Niebieskich
23-letni Martin Konczkowski jest podstawowym obrońcą Niebieskich
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapres

Po wygranej z Wisłą Kraków pojawił się w Chorzowie oddech ulgi?

Oddech ulgi będzie słychać dopiero wtedy, gdy będziemy na odpowiednim miejscu w tabeli. W piątek wygraliśmy ostatni mecz w tej rundzie i przynajmniej jakimś miłym akcentem zakończyliśmy ten bardzo mało udany dla nas rok 2016.


Szczególnie na Cichej nie rozpieszczaliście swoich kibiców. W ciągu 12 miesięcy na swoim stadionie odnieśliście zaledwie trzy zwycięstwa…

To naprawdę bardzo słaby wynik, który nie może się już powtórzyć. Zimą czeka nas ciężka praca. Chcemy zmazać plamę z tego roku, by przyszły był zdecydowanie lepszy.


Mecz z Wisła był dobry w waszym wykonaniu. Mieliście zdecydowaną przewagą, a jednak na gola czekaliście dopiero do 80 minuty.

Mieliśmy sporo sytuacji, ale pod bramką przeciwnika brakowało odrobiny szczęścia, troszkę większej precyzji. W końcu udało się wcisnąć tego gola i nasze zwycięstwo było zasłużone. Warto też zaznaczyć, że w końcu zagraliśmy na zero z tyłu, co też ostatnio nie zdarzało nam się często.


Przy golu Jarosława Niezgody to pan dośrodkowywał piłkę w pole karne. Zostanie zaliczona kolejna asysta?

Później piłki dotknął jeszcze któryś z obrońców Wisły, więc raczej ta asysta nie zostanie mi zaliczona. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo. Cieszymy się z niego.


Jak długo potrwają zimowe urlopy piłkarzy Ruchu?

Od soboty mamy wolne, a treningi zaczynamy 9 stycznia. W tym okresie musimy nie tylko odpocząć fizycznie po trudach sezonu, ale też zresetować się psychicznie po tej nieudanej rundzie. Jeżeli wiosną dodamy do naszej gry trochę więcej odpowiedzialności i trochę więcej konsekwencji to na pewno będziemy w stanie grać więcej tak dobrych spotkań jak to z Wisłą.


Polecamy