Marko Suler oficjalnie odchodzi z Legii
Słoweński obrońca Legii Warszawa nie jest już jej zawodnikiem. Dzisiaj, za porozumieniem stron, została rozwiązana umowa, która jako jedyna trzymała jeszcze Sulera w Warszawie.
fot. Bartek Syta / Polskapresse
Skończyła się nieudana przygoda Marko Sulera w Legii. Dla większości osób zainteresowanych tą sprawą (działaczy i kibiców) można powiedzieć, że "wreszcie" się skończyła. Od dłuższego czasu planowano pozbyć się Sulera, którego jednak w żaden sposób nie dało się wytransferować - z trywialnej przyczyny, bo nikt go nie chciał. Rozwiązanie kontraktu także było niewygodne, bo Legia musiałaby sporo zapłacić. Szukano jakiejś luki, kiedy obrońca skrytykował na Twitterze sztab medyczny Legii, ale jedyną karą za te słowa było bodajże odsunięcie od treningów. W końcu jednak zdecydowano, że taka "pijawka" nie może dłużej wysysać pieniędzy z klubowej kasy i Słoweniec powiedział legionistom "goodbye".
Jak w skrócie można skomentować jego "karierę" w Legii? To w zasadzie przeplatanka kontuzji, zsyłek do rezerw i boiskowych "wielbłądów". Jeżeli jednak interesują nas liczby, to Słoweniec rozegrał czternaście oficjalnych spotkań - 7 w Ekstraklasie, 2 w Lidze Europy, 4 w Pucharze Polski i jeden w Superpucharze.