Marek Papszun po porażce z Rakowa z Pogonią: Zaczęliśmy najgorzej jak można, ale przed nami jeszcze 15 meczów [WIDEO]
PKO Ekstraklasa. W piątek Raków Częstochowa przegrał w Bełchatowie z Pogonią Szczecin 0:1 w 15. kolejce Ekstraklasy. Jedyną bramkę w tym meczu zdobył Adrian Benedyczak. - Myślę, że był to dynamiczny mecz, jak na pierwsze spotkanie. Oba zespoły pokazały dobre przygotowanie motoryczne. Tempo było bardzo mocne. Dwie drużyny dobrze zorganizowane. Pierwsza połowa przebiegała mocno pod nasze dyktando - ocenił Marek Papszun
fot.
- Nie mogliśmy sfinalizować tych szans, które mieliśmy. Nie został podyktowany też ewidentny rzut karny. W takim meczu, gdzie gra się z drużyną, która w 14 spotkaniach straciła 8 bramek, jeżeli nie wykorzystujesz 3-4 szans i niedyktowany jest rzut karny, to na pewno mogą pojawić się problemy. Drugie czy trzecie wejście w pole karne zakończyło się bramką i od tego momentu mecz wymknął nam się spod kontroli. Chcieliśmy, walczyliśmy, ale w naszej grze było zbyt dużo nerwowości i niedokładności. Natomiast Pogoń to doświadczony zespół i wykorzystali tą szansę, którą im daliśmy i zwyciężyli. Zaczęliśmy najgorzej jak można, bo od porażki, ale przed nami nowa runda. Przed nami jeszcze 15 spotkań. W każdym z nich będziemy walczyć, tak jak dziś walczyliśmy o zwycięstwo. Myślę, że jeszcze nie jeden raz wygramy w tych 15 spotkaniach - dodał trener Rakowa Częstochowa.