Marciniak: Nie myślałem dziś o kadrze
- Z przebiegu meczu i z tego co działo się w końcówce można powiedzieć, że był to szczęśliwy remis, ale z drugiej strony przyjechaliśmy tutaj po 3 punkty, o czym świadczyła naprawdę dobra pierwsza połowa w naszym wykonaniu. Lekki niedosyt pozostał - mówi Adam Marciniak, piłkarz Cracovii.
fot. Polskapresse
Wielkie emocje w Gliwicach! Kontrowersyjna bramka "Pasów" i niewykorzystany karny Piasta!
Zadowolony z remisu, czy niedosyt pozostaje?
Z przebiegu meczu i z tego co działo się w końcówce, to można powiedzieć, ze był to szczęśliwy remis, ale z drugiej strony przyjechaliśmy tutaj po 3 pkt. o czym świadczyła naprawdę dobra pierwsza połowa w naszym wykonaniu. Lekki niedosyt pozostał.
Co się stało, że w drugiej połowie, to nie była już ta sama Cracovia jak jeszcze przed przerwą?
Ewidentnie zagraliśmy gorsze drugie 45 minut. Nie wiem dlaczego, bo mocno mobilizowaliśmy się w szatni, a wyszło tak jak wyszło... Nie wiem dlaczego tak się stało...
To był twój pierwszy mecz od momentu, kiedy dowiedziałeś się o powołaniu do reprezentacji Polski. Grało się trudniej, czy łatwiej?
Nie myślałem o tym na boisku. Gram na boisku dla Cracovii i dla niej walczę. Dziś na boisku nie było żadnych dodatkowych myśli.
Ten karny w 93. minucie gry to był taki "prezent" dla Krzysztofa Pilarza, aby się wykazał w swoje urodziny?
Na pewno nie chcieliśmy mu robić takiego prezentu. Nie widziałem nawet momentu, w którym ten karny został podyktowany. Chwała Krzyśkowi, że wyszedł z tego obronną ręką.
A sytuacja z bramką dla was? Byłeś pewny od początku, że piłka minęła linię bramkową?
Na 100% piłka przekroczyła linię. I to na moje oko było z pół metra, więc brawa dla sędziego za słuszną decyzję.
Celujecie w górną połówkę ligi na kocniec sezonu?
Myślę, że nie ma w naszej lidze zespołu, który nie celowałby w Grupę Mistrzowską. Dla nas priorytetem jest znalezienie się na koniec sezonu w pierwszej "ósemce". Zrobimy wszystko, aby tak się stało.