menu

Marciniak: Jesteśmy pewni swoich umiejętności

15 marca 2013, 21:30 | Jacek Żukowski / Gazeta Krakowska

Wyprawa nad morze bardzo dobrze kojarzy się Adamowi Marciniakowi. Obrońca Cracovii zdobył w rundzie jesiennej zaledwie jedną bramkę, ale za to jak ważną! Dającą "Pasom" zwycięstwo z Flotą ŚŒwinoujœście w 86. minucie.

W sobotę Cracovia zagra w 19. kolejce 1. ligi z Arką Gdynia
W sobotę Cracovia zagra w 19. kolejce 1. ligi z Arką Gdynia
fot. Polskapresse

- Tak, ta bramka była sympatyczna, ale było to ładnych parę kilometrów na zachód od miejsca gdzie jedziemy teraz - œśmieje się zawodnik. - A tak poważnie, cieszy mnie mecz w Gdyni - ładny stadion, atmosfera będzie dobra, a więc klimat zbliżony do tego z Krakowa.

Marciniak nie zastanawia się, czy Arka to słabszy czy też mocniejszy zespół od Floty. - Ciężko powiedzieć, czy ktoœ jest słabszy czy nie - mówi. - Obserwując naszą ekstraklasę i niższe klasy rozgrywkowe, to zdarza się, że każdy może wygrać z każdym. Nie chcę więc wyrokować i mówić, czy jesteśœmy faworytem czy nie. Powiem tak - jesteśœmy pewni swoich umiejętnośœci, pojęcie faworyt nie ma sensu, bo to niczego nie zmienia, nie ma znaczenia. Jesteœśmy śœwiadomi swoich walorów, wiemy po co tam jedziemy.

W rundzie jesiennej Cracovia wygrała na swoim boisku prawie wszystkie mecze (tylko z Miedzią Legnica zremisowała), ale mecz z gdynianami był akurat tym, w którym dośœć długo się męczyła, a bramkę zdobyła po strzale Bernhardta już w doliczonym czasie gry.

- Patrząc tylko na to, był to mecz wyrównany - ocenia Marciniak. - Spotkanie było trudne z tego względu, że po czerwonej kartce, jaką dostał zawodnik Arki, ta drużyna cofnęła się na przed swoją bramkę. Praktycznie nie schodziliœmy z jej połowy, ale skutecznie się bronili i mieliœmy problemy. Myœślę, że najbliższe spotkanie będzie inne, Arka będzie grała w jedenastu i na swoim stadionie. Raczej nie będzie "murowała" dostępu do własnej bramki. Nie będzie to widowisko jednostronne, a takie mecze gra się łatwiej. Jeśœli przeciwnik gra otwarty futbol, to nam po prostu łatwiej się konstruuje akcje.

Piłkarze nie chcą już pamiętać o pierwszym meczu w rundzie wiosennej, choć wygranym, z Okocimskim Brzesko. Delikatnie mówiąc ich gra pozostawiała wiele do życzenia... - Doskonale sobie zdajemy sprawę z tego, że ten mecz nie ułożył się tak, jak byśœmy chcieli - mówi defensor Cracovii. - Liczą się punkty, wielokrotnie będzie tak, że będziemy mieli ten słabszy dzień i wtedy sztuką jest to, by zdobyć trzy punkty. W Gdyni mogłoby być więc lepiej jeśœli chodzi o grę, a wynik z pierwszego meczu mógłby się powtórzyć.

Sobota w 1. lidze: "Pasy" zagrają w Gdyni

Gazeta Krakowska

Twitter


Polecamy