Dyrektor Borussii Dortmund: Obecnie żaden klub nie zaryzykuje transferu
Czy pandemia koronawirusa wstrzyma jeden z największych transferów ostatnich lat? Jadonem Sancho interesują się Paris Saint-Germain i najbogatsze kluby w Anglii, ale władze Borussii Dortmund są przekonane, że piłkarz zostanie w Bundeslidze.
fot.
- Nie ma żadnej nowej sytuacji w kontekście transferu. Obecnie żaden klub nie zaryzykuje niczego, dokonując tak wielkiego ruchu pieniężnego: nawet w Anglii. Mamy długoterminowy kontrakt z Jadonem Sancho i dlatego jesteśmy całkowicie zrelaksowani - przyznał niedawno dyrektor sportowy BVB Michael Zorc.
Jeszcze niedawno zmiana klubu przez Anglika była praktycznie pewna, a najczęściej spekulowano, że będzie on wybierał między Manchesterem United, a Chelsea. Przed pandemią koronawirusa cenę skrzydłowego szacowano na ponad 120 milionów, co dziś wydaje się zbyt wygórowaną kwotą w obliczu strat finansowych. Sytuacja może się jednak zmienić - jeśli sezony w Bundeslidze i Premier League zostaną dokończone, to plotki o transferze Sancho na pewno odżyją.
