Łukasz Burliga: Paweł Brożek to najlepszy napastnik w lidze
- Mam nadzieję, że Wisła za dwa tygodnie wygra z Legią w Warszawie - mówił Łukasz Burliga, piłkarz Jagiellonii Białystok po meczu z Wisłą Kraków, w której grał w przeszłości i cały czas jej kibicuje
fot. Andrzej Banas
- Do momentu utraty przez nas bramki to można powiedzieć, że mecz był wyrównany, albo nawet my mieliśmy przewagę. Nie wykorzystaliśmy sytuacji na 1:0, a Wisła wykorzystała pierwszą okazję. Później grało się nam ciężko. Przy 2:0 też mieliśmy okazję na 2:1. Gdyby padła bramka, to może wyglądałoby to inaczej. Później odkrywaliśmy się i w drugiej połowie wyglądało to słabiej. Ale walczyliśmy do końca przynajmniej o honorowe trafienie i zdobyliśmy bramkę. Może to jakiś prognostyk przed następnym meczem, że będzie lepiej - powiedział Łukasz Burliga po meczu z Wisłą.
„Bury" dobrze ocenia postawę „Białej Gwiazdy" w tegorocznych ligowych spotkaniach. - Wisła dobrze wyglądała w tegorocznych trzech spotkaniach. W meczu ze Śląskiem we Wrocławiu zabrakło jej trochę szczęścia. Cały czas kibicuję Wiśle. Mam nadzieję, że za dwa tygodnie wiślacy wygrają z Legią w Warszawie. Zależy nam na tym, bo wiadomo, że bezpośrednio walczymy z Legią o miejsca w czołówce tabeli - mówił Burliga.
Przed meczem z Wisłą zwracał uwagę jak groźny może być napastnik „Białej Gwiazdy" Paweł Brożek. - Grałem długo z Pawłem, wiem co potrafi. Uważam, że jest to najlepszy napastnik w polskiej ekstraklasie. W ogóle uważam, że z polskich zawodników to może jest lepszy od niego Robert Lewandowski. Uczulałem naszych stoperów na Pawła, ale miał sytuację, dobrze ją wykorzystał i szkoda, bo przegraliśmy mecz - podsumował „Bury".