Łukasiewicz: Wszystko już uzgodniłem z Górnikiem
- Zapewniam, że na każdym treningu dołożę wszelkich starań, aby zapracować na szacunek chłopaków, sztabu szkoleniowego, kibiców. To jest mój podstawowy cel. Praca, praca, ciężka praca - mówi Antoni Łukasiewicz, który wkrótce podpisze kontrakt z Górnikiem Zabrze.
Czy będzie pan w nowym sezonie piłkarzem Górnika?
Mogę powiedzieć, że wszystko już zostało uzgodnione. Pozostało jeszcze tylko złożenie podpisu pod kontraktem. Może to nastąpić w środę lub w czwartek.
Na jak długo zwiąże się pan z zabrzańskim klubem?
O tym powiem po złożeniu podpisu. Na razie dla mnie najważniejsze są treningi. Chcę jak najszybciej poznać się z drużyną. Nie chciałbym też mieć zaległości treningowych.
Wśród klubów, w których miał pan grać, wymieniano Ruch Chorzów. Były inne?
Jeżeli chodzi o Ruch, to były wyłącznie dziennikarskie spekulacje. Inni pytali się o mnie, ale nie byłem nimi zainteresowany. Z trenerem Nawałką byłem w kontakcie od dłuższego czasu. Czekaliśmy na sfinalizowanie rozmów, kiedy w Górniku ułożą się wszystkie sprawy.
Jakie pan ma pierwsze wrażenia z treningu?
Bardzo dobre. Potwierdziło się to, o czym rozmawiałem z trenerem Nawałką w maju. Zapewniam, że na każdym treningu dołożę wszelkich starań, aby zapracować na szacunek chłopaków, sztabu szkoleniowego, kibiców. To jest mój podstawowy cel. Praca, praca, ciężka praca.
Spotkał pan kogoś znajomego w zabrzańskiej szatni. Czy wszyscy są dla pana nowymi zawodnikami?
Trochę już gram w piłkę. Z wieloma chłopakami znam się z boiska. Z Aleksandrem Kwiekiem spotykałem się przez wiele lat w młodzieżowych reprezentacjach. Z Adamem Danchem byłem w pierwszej reprezentacji Polski. Z Mateuszem Sławikiem znam się z czasów gry w Polonii Warszawa. Jak widać szatnia Górnika nie jest mi całkowicie obca.