menu

Lotto Ekstraklasa. Remis Legii z Pogonią! Mamy zmianę lidera!

12 maja 2019, 17:29 | Piotr Bernaciak

Lotto Ekstraklasa. Rywalizacja o mistrzostwo Polski staje się coraz ciekawsza. Wszystko przez remis Legii Warszawa z Pogonią Szczecin na własnym stadionie. Goście - podobnie jak kilka tygodni wcześniej - objęli prowadzenie w pierwszej połowie, ale nie zachowali czystego konta. W 55. minucie Dominik Nagy zapewnił Wojskowym punkt. Brak zwycięstwa podopiecznych trenera Vukovicia oznacza, że liderem Lotto Ekstraklasy jest Piast Gliwice.

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:1 (0:1)
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:1 (0:1)
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:1 (0:1)
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:1 (0:1)
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:1 (0:1)
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:1 (0:1)
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:1 (0:1)
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:1 (0:1)
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:1 (0:1)
fot. Bartek Syta
1 / 9

W meczu 35. kolejki Lotto Ekstraklasy Legia Warszawa mierzyć miała się z Pogonią Szczecin. Nie minął nawet miesiąc od ostatniego spotkania tych drużyn przy Łazienkowskiej, więc kibice mogli mieć świeżo w pamięci ostatnie zwycięstwo mistrzów Polski 3:1, które zostało osiągnięte w dość pewny sposób. Sympatycy gospodarzy liczyli na to, że uda się poprawić nastroje po ostatniej porażce z Piastem. Zwłaszcza, że gliwiczanie wygrali swoje spotkanie i w razie rezultatu korzystnego dla Pogoni mogli zasiąść na fotelu lidera na dwie kolejki przed końcem ligowych zmagań.

Mecz rozpoczął się dla warszawian w katastrofalny sposób. Po faulu na 25. metrze przed bramką Jakuba Bursztyna do piłki podszedł Zvonimir Kozulj, który precyzyjnym uderzeniem otworzył wynik spotkania. To druga bramka Bośniaka w tym sezonie we meczach z Legią i kolejne piękne trafienie - strzelił również pięknego gola w pierwszym meczu w Szczecinie. Trzeba jednak przyznać, że sporą winę poniósł Radosław Cierzniak. Doświadczony golkiper potknął się na linii bramkowej i nie zdołał obronić strzału rywala.

Legia starała się utrzymywać przy piłce, jednak gdy tylko odbierała ją Pogoń, w szeregi gospodarzy wkradał się ogromny strach, pewnego rodzaju panika, która nie pozwalała im spokojnie zachowywać się pod własną bramką. Pogon mogła jeszcze podwyższyć wynik, lecz Michał Żyro przegrał pojedynek sam na sam z Cierzniakiem. Co ciekawe, Aleksandar Vuković zdecydował się na bardzo nieoczekiwany ruch.

Murawę opuścił bowiem Iuri Medeiros, którego miejsce zajął Dominik Nagy. Piłkarz z Portugalii rzeczywiście grał słabe spotkanie, jednak jego reakcja mogła zdfziwić widzów. Już po chwili udał się on do szatni, nie rozmawiając nawet z trenerem. Wydaje się, że jego pozostanie w stolicy po dzisiejszym spotkaniu może być dużo bardziej kłopotliwe, niż jeszcze kilka tygodni temu. Skrzydłowy wyglądał na wyjątkowo rozwścieczonego.

Już w przerwie doczekaliśmy się kolejnej roszady w zespole Legii. Jarosław Niezgoda wrócił do gry w lidze po kilku miesiącach, zmieniając kontuzjowanego Andre Martinsa. Napastnik błyskawicznie wypracował sobie dwie okazje, lecz dobrze w bramce zachował się Bursztyn. Bramkarzowi za wspomniane interwencje należą się słowa pochwały. Dziesięć minut po wznowieniu gry ostatecznie doczekaliśmy się bramki wyrównującej. Mierzonym strzałem piłkę do siatki posłał Dominik Nagy, dając sygnał do dalszej walki.

Sytuację na placu gru odmieniło oberwanie chmury, które sprawiło, że każdy piłkarz na placu gry mocno odczuł trudności w kontroli nad piłką. Legia zaczęła osiągać coraz większą przewagę, dzięki czemu mieliśmy do czynienia z kolejnymi sytuacjami strzeleckimi.

Mimo starań Legii, ale także znacznego spadku tempa gry pod koniec spotkania nie doczekaliśmy się już zmiany wyniku. Drugi kolejny mecz bez zwycięstwa Legii jest prawdziwym koszmarem dla kibiców z Łazienkowskiej, bowiem oznacza, że na dwie kolejki przed końcem Legia traci pierwsze miejsce w tabeli. Teraz to Piast stoi przed historyczną szansą na to, by dokonać czegos niesamowitego i ostatecznie sięgnąć po mistrzostwo Polski.

LOTTO EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy


Polecamy