menu

Lotto Ekstraklasa. Legia Warszawa przegrała w Poznaniu z Lechem! Załatwił ją 17-letni Filip Marchwiński

24 kwietnia 2019, 22:27 | JCZ

Lotto Ekstraklasa. Legia Warszawa straciła całą przewagę nad Lechią Gdańsk i oddała na jej rzecz fotel lidera! W Poznaniu stołeczna drużyna przegrała bowiem 0:1 (0:0). W końcówce gola strzelił jej 17-letni Filip Marchwiński. Na trybunach zasiadło ledwie 11 935 widzów - w tym kilkuset ze stolicy. To kiepski wynik zważywszy na przeszło 27 tys. podczas meczu z poprzedniego sezonu.

Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0
fot. Grzegorz Dembinski
1 / 20

Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0


[przycisk_galeria]

Legia przystąpiła do meczu z niepokojącą dla niej informacją - że Lechia wygrała z Pogonią i odrobiła trzypunktową stratę. Chcąc zatem przystąpić z jakimkolwiek handicapem do bezpośredniego spotkania w Gdańsku, drużyna z Warszawy musiała ugrać w Poznaniu punkt albo trzy. Porażka równałaby się natomiast utracie fotelu lidera.

Rozbity mentalnie i kadrowo Lech jakoś zmobilizował się na Legię. W pierwszej połowie goźne akcje przeprowadzał choćby Joao Amaral, który na szpicy zastąpił nieobecnego Christiana Gytkjaera. Warszawiakom najbardziej za skórę zalazł jednak Jasmin Burić. Bośniak z dziesięcioletnim stażem przy Bułgarskiej z najwyższym trudem zatrzymywał kolejne piłki. Przed przerwą poradził sobie przede wszystkim z uderzeniami Hiszpana. A przy pudle Michała Kucharczyka po prostu dopisało mu szczęście.

W drugiej połowie Lech zagrał nieco odważniej, angażując większe siły. W okolicach pola karnego Legii mogliśmy zobaczyć jego bocznych obrońców, a czasami także stoperów. To jednak długo nie przyniosło pożądanego efektu. Strzały nie wyszły też drużynie z Warszawy. Najlepszej okazji zaraz po zmianie stron nie wykorzystali Dominik Nagy i w 97 minucie Sebastian Szymański.

Dopiero wejście Filipa Marchwińskiego uszczęśliwiło poznańską widownię. Pomocnik z rocznika 2002 osiem minut po zmianie przeprowadził fenomenalny rajd, po którym oddał lekki, ale precyzyjny strzał przy prawym słupku. Dobrze spisujący się dziś Radosław Cierzniak nie zdążył do piłki i Legia przegrała 0:1. To jej szósta porażka w sezonie i zarazem pierwsza w lidze za kadencji Aleksandra Vukovicia. Serb chwilę przed doliczonym czasem nie wytrzymał nerwowo. Z tego powodu na końcówkę arbiter Jarosław Przybył wysłał go na trybuny.

W Gdańsku Legii nie pomogą Marko Vesović i Cafu, którzy będą pauzować za żółte kartki.

Piłkarz meczu: Jasmin Burić
Atrakcyjność meczu: 6/10

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

[xlink]14fb9585-6e38-89c2-f87c-5035be130709,457a6b15-862c-26c5-c705-d94bebbed0d2[/xlink]