menu

LOTTO Ekstraklasa. Frączczak nie do zatrzymania! Zniszczył Arkę w cztery minuty!

21 października 2016, 19:53 | Adam Kamiński

LOTTO Ekstraklasa. Arka Gdynia po bardzo udanym początku sezonu wyraźnie dostała zadyszki. Żółto-niebiescy na inaugurację 13. kolejki przed własną publicznością przegrali z Pogonią Szczecin 0:3 (0:2). Bohaterem Portowców znów był Adam Frączczak, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. To już czwarty mecz gdynian bez zwycięstwa.

Arka uległa w Gdyni Pogoni 0:3
fot. Piotr Hukało
Arka uległa w Gdyni Pogoni 0:3
fot. Piotr Hukało
Arka uległa w Gdyni Pogoni 0:3
fot. Piotr Hukało
Arka uległa w Gdyni Pogoni 0:3
fot. Piotr Hukało
Arka uległa w Gdyni Pogoni 0:3
fot. Piotr Hukało
Arka uległa w Gdyni Pogoni 0:3
fot. Piotr Hukało
Arka uległa w Gdyni Pogoni 0:3
fot. Piotr Hukało
Arka uległa w Gdyni Pogoni 0:3
fot. Piotr Hukało
Arka uległa w Gdyni Pogoni 0:3
fot. Piotr Hukało
Arka uległa w Gdyni Pogoni 0:3
fot. Piotr Hukało
Arka uległa w Gdyni Pogoni 0:3
fot. Piotr Hukało
1 / 11

[galeria]Piłkarze Pogoni przed meczem zapowiadali, że jadą do Gdyni wywalczyć i wybiegać zwycięstwo. Tak to wyglądało przez pierwszych kilka minut, kiedy Portowcy wysokim pressingiem atakowali zawodników gospodarzy. Potem już nie musieli, Arka bramki strzelała sobie sama.

W tym roku gwiazdka wypadła 21. października, przynajmniej dla Adama Frączczaka, który wstrząsnął Arką w cztery minuty. Przy golu na 1:0 po dośrodkowaniu Murawskiego piłkę głową na piąty metr zgrał… Adam Marciniak, a napastnik Pogoni skrzętnie z tego skorzystał pakując piłkę w okienko bramki. Chwilę później po dośrodkowaniu Deleva, piłkę przedłużył głową Drygas, a Jałocha wypuścił ją z rąk jak gorącego kartofla. Frączczak jedynie musnął piłkę, ale to wystarczyło, by ta wpadła do siatki. Dwa do zera i do przerwy było pozamiatane.

W drugiej połowie, co oczywiste, to Arka atakowała. Pogoń się cofnęła i tylko czekała na końcowy gwizdek. Problem tylko w tym, że żółto-niebiescy nie potrafili sobie stworzyć klarownej sytuacji bramkowej. Niemal dokładnie rok temu 6 listopada 2015 roku Arka wygrzebała się z wyniku 0:2 w meczu z Dolcanem, ostatecznie wygrywając 3:2. W piatek nie była w stanie strzelić nawet honorowego gola. Najbliżej tego był Warcholak, który w 73. minucie przepchnął obrońcę, ale z ostrego kąta minimalnie chybił.

Najlepiej bezradność Arki obrazuje sytuacja z 89. minuty. Dośrodkowanie Bożoka z rzutu wolnego, na piątym metrze niepilnowanych było trzech zawodników Arki i żaden nie był w stanie wpakować piłki do siatki. Co nie udało się Arce zrobił Matras w ostatniej minucie meczu, wbijając gwóźdź do trumny gdynian.

Brawa nalezą się za to Pogoni, która przede wszystkim znakomicie prezentowała się w defensywie, nie zostawiając nawet pół metra wolnego miejsca dla zawodników gospodarzy skutecznie wypychając ich ataki i zmuszając do konstruowania akcji od zera.

Sam mecz rozczarował, mało było sytuacji bramkowych, składnych akcji czy strzałów. Pogoń wygrała pewnie. Za tydzień Arkę czekają derby Trójmiasta, czasu na przemyślenia nie ma za dużo, ale arkowcy muszą coś zmienić w swojej grze. Zrobią to bez swojego kapitana, który otrzymał żółtą kartkę i aż schował twarz w dłoniach, wiedząc że wyklucza go ona z następnego meczu.

Piłkarz meczu: Adam Frączczak
Atrakcyjność meczu: 4/10

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Te stadiony powstaną niebawem w Polsce [GALERIA]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy