Linetty: Przy swoich kibicach trzeba wygrywać
W meczu z Lechią Gdańsk Karol Linetty zastąpił w podstawowym składzie Lecha kontuzjowanego Kaspera Hamalainena. Młody zawodnik zaliczył bardzo dobre spotkanie i choć bramki nie zdobył, to przyczynił się znacząco do zdobycia przez poznański zespół trzech punktów.
fot. T-Mobile Ekstraklasa/x-news
Kolejorz oddał hołd legendarnemu Tercetowi ABC (ZDJĘCIA)
Szkoleniowiec „Kolejorza” Mariusz Rumak postawił niemal na ten sam skład, który przed tygodniem ograł 2:0 Pogoń w Szczecinie. Jedyną zmianą była właśnie nieobecność Hamalainena. Losy występu Fina ważyły się do końca, ostatecznie jednak nie znalazł się on w kadrze meczowej. Trener poznaniaków zdecydował się postawić na Linettego.
18-letni zawodnik, który wiosną występował częściej na skrzydle, wrócił na swoją nominalną pozycję wysuniętego napastnika i zaliczył dobry występ. Walczył, starał się i miał spory udział w przełamaniu serii meczów u siebie bez zwycięstwa. – Udało się wygrać dzięki całej drużynie. Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, bo przecież u siebie, przy swoich kibicach trzeba wygrywać – powiedział po spotkaniu młody zawodnik.
Zdaniem Linettego przed meczem nie wydarzyło się nic wyjątkowego, co pomogłoby przełamać się na własnym boisku. – Trener mówił nam w zasadzie to, co przed każdym meczem. Myślę, że zadecydowała determinacja i konsekwencja w grze. Każdy robił swoje, realizowaliśmy to, nad czym pracowaliśmy na treningach i dało to efekty – stwierdził.
Mimo że Lechia przegrała wysoko przez długi czas nie potrafiła skutecznie przeciwstawić się poznaniakom, to Linetty pozytywnie wypowiadał się na temat gdańskiego zespołu. – Lechia to bardzo dobry zespół, dlatego tym bardziej cieszymy się ze zdobycia trzech punktów. Zagrali otwartą piłkę, dzięki czemu było nam nieco łatwiej – mówił.
LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net