menu

Linetty już trenował. Zdąży na mecz z Podbeskidziem?

9 września 2015, 22:34 | LEM (AIP)

Nastroje w Lechu przed sobotnim meczem z Podbeskidziem są bardzo dobre. Podkreślał to po wczorajszym treningu Paulus Arajuuri oraz Tomasz Rząsa, asystent Macieja Skorży. Kibiców na pewno ucieszy fakt, że treningi wznowił Karol Linetty.

Karol Linetty
Karol Linetty
fot. Grzegorz Dembiński

Karol Linetty miał w środę jeszcze odpoczywać. Ale pojawił się przy Bułgarskiej i choć nie ćwiczył z pełnymi obciążeniami, jest nadzieja, że zagra w sobotę przeciwko Podbeskidziu. Indywidualne zajęcia miał też Darko Jevtić. - Ma jeszcze trochę problemów ze stawem skokowym. Pojawił się ból i lekarze zalecili by jeszcze trochę przystopował - mówi Tomasz Rząsa.

Leczy się natomiast nadal Marcin Robak. Na treningu zabrakło też Dawida Kownackiego, który ma problemy żołądkowe oraz przeziębionego Barrego Douglasa. Z kolei Kebba Ceesaya będzie musiał po południu odrobić jednostkę treningową, bo nie zdążył wrócić do Poznania. Wszystko to z powodu zamknięcia lotniska Ławica. Ceesay wracał z meczu reprezentacji Gambii. Nieobecni byli też młodzieżowcy, Dariusz Formella oraz Tomasz Kędziora, którzy w Kielcach wystąpili w towarzyskim, zremisowanym 0:0, meczu przeciwko mistrzom Europy - Szwedom

– Te dwa tygodnie przerwy w meczach były nam bardzo potrzebne – powiedział Tomasz Rząsa. - Przez to, że rozgrywaliśmy mecze co trzy dni zdążyliśmy już zapomnieć, jak się trenuje. Szkoda tylko, że było nas tak niewielu, bo od ośmiu do dwunastu, ale Lech ma to już do siebie, że oddaje reprezentacjom dużo piłkarzy. Lecz nawet w tak małym gronie można solidnie potrenować i z tego jesteśmy bardzo zadowoleni. Była okazja, by naszemu nowemu zawodnikowi Maciejowi Gajosowi przedstawić nasze założenia taktyczne i zobaczyć jak się prezentuje. To piłkarz kompletny, najlepiej czuje się w ofensywie, ale potrafi też bronić. Może grać jako rozgrywający, przed napastnikami, także jako skrzydłowy - dodał Tomasz Rząsa.

Więcej o LECHU POZNAŃ


Polecamy