menu

PSG - Barcelona LIVE! Odwet paryskiego króla?

2 kwietnia 2013, 14:46 | Daniel Kawczyński

Zlatan Ibrahimović vs FC Barcelona. Właściwie takim tytułem powinna być opatrzona zapowiedź spotkania PSG z "Dumą Katalonii". Nic bowiem nie budzi tak wielkich emocji, jak kolejna konfrontacja niepokornego Szweda z największą zmorą jego piłkarskiej kariery.

Relacja na żywo z meczu Paris Saint-Germain - FC Barcelona w Ekstraklasa.net

Camp Nou miało być dla Ibrahimovicia miejscem idealnym, gdzie wreszcie miał sprawdzić się w drużynie, która w rok zgarnęła sześć pucharów i spełnić marzenia o zawojowaniu europejskich pucharów. W Barcelonie panowało przekonanie o złapaniu Pana Boga za nogi. Bez skrupułów zapłacono Interowi 45 milionów euro, dorzucając w pakiecie Samuela Eto'o. Ale bardzo szybko okazało się, że transfer zapowiadany jako najbardziej trafiony w historii, przerodził się w gigantyczny niewypał.

Toksyczny związek

Poniekąd jednak należało się spodziewać klęski. Josep Guardiola miał nieprzeciętną umiejętność zjednywania sobie ludzi, podopieczni byli w stanie skoczyć za nim w ogień. Gdy obejmował stary nie miał kompletnie żadnych osiągnięć i doświadczenia, a mimo to zapanował nad niesfornym Eto'o. Jak widać Kameruńczyk przy Ibrahimoviciu był tylko potulnym barankiem. Ibra zdecydowanie nie pasował do filozofii Pepa, zarówno pod względem sportowym jak i psychologicznym. Na boisku zarzucano mu pasywność, w szatni otwarcie krytykował szkoleniowca, gdy miał inne zdanie. Częste wybuchy gniewu negatywnie wpływały na szatnie, nieposłuszny podopieczny coraz częściej pojawiał się na ławce rezerwowych, choć skuteczności nie zatracił. Niespełniony zawsze pozostał daleko za plecami uwielbianego Leo Messiego, aż po zaledwie jednym sezonie poszedł w odchodne na wypożyczenie do Milanu. Tam odzyskał dawną formę, status gwiazdy i niekwestionowanego numeru jeden, czyli wszystko co pozwoliło mu odżyć, powrócić na piedestał i poważnie myśleć o zemście.

Złota Piłka im. Messiego

Okazja nadarzyła mu się niejedna. Wraz z Milanem dwukrotnie trafiał na Barcę w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, ale jeszcze nigdy nie zdołał jej pokonać. Za każdym razem wylatywał za burtę, ze smutkiem żegnając się z marzeniami o triumfie w Champions League. Dzisiaj ma kolejną szansę wyrównania rachunków, aczkolwiek publicznie o tym nie mówi. Niemniej w głębi duszy odczuwa niepohamowaną złość, co tylko zdeterminuje go do gry ponad możliwości.

- Barcelona to najlepsza drużyna świata. Właśnie teraz ma najlepszy zespół w historii - chwalił dawny klub na konferencji prasowej.

Nie krył także pochwał pod adresem Leo Messiego, którego dzisiaj będzie próbował przykryć swoim cieniem: - To najlepszy piłkarz świata. Złota Piłka powinna nosić jego imię.

Każdy chce porażki Barcy

W PSG cała taktyka podyktowan jest właśnie pod niego. W kontrataku czuje się jak ryba w wodzie, błyskawicznie dochodzi do dalekich piłek i wykańcza sytuacje bramkowe (w tym sezonie wbił już 25 goli). Nie gorzej prezentuje się dorobek asyst: często w sytuacjach, gdy spokojnie mógłby strzelić do siatki, woli oddać piłkę partnerowi.

Porażki Barcelony chce każdy. Arsene Wenger przekonuje, że jest to drużyna jak najbardziej do pokonania. Z kolei Jose Mourinho udzielił Carlo Ancelottiemiu bardzo cennych wskazówek. Pewne jest, że PSG nie będzie toczyć z Barceloną otwartego boju, czyli popełniać piłkarskiego samobójstwa. Mecz na San Siro pokazał, że szczelna obrona i kontry to klucz do sukcesu.

Żerować można też na nie najlepiej spisującej się linii defensywnej gości. Z powodu kontuzji nie zagra Carles Puyol, a zastępujący go Javier Mascherano nie jest graczem idealnym. Nie stroni od prostych błędów, beznadziejnych interwencji w stresujących momentach. Na Camp Nou z Milanem omal nie sprokurował gola. Pewniejsze i solidnie jest za to jego partner - Gerard Pique, choć i jemu przytrafiają się gafy. Niezbędna więc będzie pomoc bocznych obrońców Daniego Alvesa i Jordiego Alby, który zagra po przejściu niegroźnego urazu.

Barcelona znów ma coś do udowodnienia

Barca z nawiązką wyciągnęła wnioski z porażek z Milanem i Realem, i wydaje się, że nie ustrzeże się ponownych kłopotów. Okres kryzysu minął, teraz jest na fali wznoszącej, a głosy przepowiadające koniec wielkiej epoki odeszły do lamusa. Jednak kto wie, czy nie powrócą przy okazji kolejnego, istotnego potknięcia. Ewentualne wygranie dwumeczu zakończy wszelkie spekulacje.

W Barcelonie wszyscy są świadomi klasy rywala i nabuzowani optymizmem. A to dlatego, że na ławkę trenera - po trzech miesiącach nieobecności powraca Tito Vilanova. Podopieczni chcą mu przyszykować wyjątkowy prezent.

Nie wiadomo tylko, kto zastąpi kontuzjowanego Pedro. Alexis Sanchez niedawno się przełamał, jest doświadczony, lecz formą kompletnie nie imponuje, nie to co Cristian Tello. Jedna z najjaśniejszych perełek młodego pokolenia La Masii wykorzystuje każdą szansę gry. Jego atutami są szybkość, zwrotność, dobra komunikacja, wykończenie i co najważniejsze skuteczność. To właśnie Tello ma dzisiaj największe szanse na występ od pierwszego gwizdka.

Relację LIVE z meczu PSG - Barcelona będziesz mógł śledzić w serwisie Ekstraklasa.net oraz naszych aplikacjach na [iPhone] lub na [Androida].

Czytaj więcej o meczu PSG - Barcelona:

Daniel Kawczyński Twitter


Polecamy