menu

Mundial 2022. Milan Borjan zagrał w reprezentacji Kanady na mistrzostwach świata. „Nie byłoby mnie w tym miejscu, gdyby nie Korona Kielce”

25 listopada 2022, 14:08 | Jaromir Kruk z Kataru

Milan Borjan, były bramkarz Korony Kielce zadebiutował w finałach Mistrzostw Świata 2022. W meczu z Belgią Kanada pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie, Alphonso Davies nie wykorzystał karnego przy stanie 0:0, a potem Borjana pokonał Michi Batshuayi. – Szkoda tej porażki, ale postawiliśmy się kandydatowi do złotego medalu w Katarze – mówi Milan Borjan.

Milan Borjan, były bramkarz Korony Kielce zadebiutował w finałach Mistrzostw Świata 2022.
fot. Grzegorz Wajda

fot.

fot.

fot.
1 / 4

Bramkarz Kanady Milan Borjan jest wdzięczny Koronie Kielce


Jak się czujesz po debiucie na mundialu?
Chcieliśmy pokazać, że Kanada potrafi grać w piłkę – podkreśla Borjan. Taktycznie wyglądaliśmy bardzo dobrze, kreowaliśmy sytuacje, w mojej ocenie rozegraliśmy fenomenalne spotkanie, ale rywal okazał się skuteczniejszy, a nam brakło szczęścia. Przed takimi meczami nie potrzebujemy jakiejś szczególnej motywacji, finały Mistrzostw Świata to najważniejsza piłkarska impreza i każdy z nas wchodząc na boisko spełniał marzenie. Już po trzydziestce słuchając hymnu Kanady czułem się wzruszony. Mam wrażenie, że od paru lat biorę udział w pięknej bajce wraz z Crveną Zvezda Belgrad i kanadyjską kadrą. Jeszcze to do mnie nie końca dotarło i nie odczytam chyba za szybko wszystkich smsów jakie dostałem z gratulacjami. Jest mi bardzo miło, ale wraz kolegami chcemy coś na turnieju w Katarze wygrać. Cieszę się, że w finałach bierze udział również Serbia, która ma fenomenalny skład, niesamowitego selekcjonera i może zajść daleko.

To prawda, że spotkanie z Belgią oglądała z trybun twoja rodzina?
Byli rodzice, brat, przyjaciele, którzy wybrali się w daleką podróż do Kataru by mnie zobaczyć w akcji. Nie mogłem ich i innych kibiców zawieść. Dla każdego zawodnika udział w mundialu jest wyjątkowym przeżyciem i cieszę się, że mogę tego doświadczać.

Pamiętasz jeszcze swoją przygodę z Koroną Kielce?
Oczywiście, nie mógłbym zapomnieć tego pięknego czasu. Korona i trener Maciej Bartoszek pomogli mi w bardzo trudnym okresie piłkarskiej kariery. Spotkałem się w Kielcach z niesamowitą życzliwością ze strony ludzi z klubu, kibiców i mogłem regularnie grać w piłkę i przypomnieć o tym, że jestem dobrym bramkarzem. Korona zaakceptowała mnie jako człowieka i czułem się w niej niczym w rodzinie. Cały czas utrzymuje kontakty ze znajomymi z czasów gry w Kielcach, a trenerowi Bartoszkowi przygotowałem koszulkę reprezentacji Kanady. To on mi zaufał, przekonał, że warto na mnie postawić i po wypożyczeniu z Ludogorca do Kielc trafiłem do Crveny Zvezda Belgrad.

Wielu kibiców Korony uważa cię za najlepszego bramkarza w dziejach klubu.
Bardzo mi miło. Gdy ja grałem w Koronie zrobiliśmy bardzo dobry wynik, kończąc sezon na piątym miejscu w ekstraklasie. Mieliśmy w składzie grupę niezłych piłkarzy, którzy chcieli grać ofensywnie. Czuliśmy wsparcie kibiców, którzy jeździli za nami na wyjazdy i zawsze pięknie dopingowali. Nie wiem jak potoczyłaby się moja kariera gdyby nie Korona. Maciej Bartoszek zaufał mi, choć nie grałem w Ludogorcu. Powiedział, że na mnie stawia, wierzy we mnie i dał mi mnóstwo pozytywnej energii. Nigdy tego nie zapomnę. Życzę Koronie wszystkiego najlepszego. Widziałem, że teraz w tabeli sytuacja mojej byłej drużyny nie wygląda najlepiej, ale powinna sobie poradzić. Cieszę się, że dalej kierownikiem drużyny pozostaje Łukasz Tomczyk, bardzo życzliwy i pomocny człowiek. Po meczu z Belgią cały czas przychodziły do mnie smsy, większości nie odczytałem, ale widziałem, że pisał mi Maciej Bartoszek. Pogratulował, a te gratulacje należą się także jemu. Kielce – ja was mam w swoim sercu i jak będzie okazja to odwiedzę to miasto. Żyło mi się w nim bardzo dobrze, a gra na kieleckim stadionie była zawsze przyjemnością. Kibice i piłkarze Korony pięknie cieszyli się ze zwycięstw i te momenty pozostaną na zawsze w moim sercu. Była nawet opcja, że pozostanę w Kielcach, namawiano mnie na to, ale gdy zgłosiła się Crvena Zvezda udałem się do Belgradu by zrobić wielki krok w mojej karierze. Będę podkreślał, że nie byłoby go bez Korony.

Mecz z Chorwacją, dla ciebie – osoby urodzonej w tym kraju ma jakieś szczególne znaczenie?
Każdy mecz na mundialu traktuje jak nagrodę i spełnienie marzeń. Nie ma znaczenia przeciw komu gram, tylko dla kogo gram – dla Kanady. Dajemy z siebie wszystko i myślę, że cały kraj jest z nas dumny. Podczas spotkania z Belgami czuliśmy wsparcie fanów. Wielu Kanadyjczyków zasiadło na trybunach, słyszeliśmy, byli jak dwunasty zawodnik. Czerwony kolor dominował na trybunach. To wielka sprawa dla całego kraju, który tyle lat czekał na udział reprezentacji w mundialu.

Co sądzisz o postawie Polski w konfrontacji z Meksykiem?
Na mistrzostwach świata nie ma łatwych spotkań, a Polska ma drużynę, która jest w stanie awansować do 1/8 finału. W waszym składzie nie brakuje świetnych piłkarzy z Robertem Lewandowskim na czele, trener, którego pamiętam z okresu gry w ekstraklasie też wie o co chodzi w piłce. Życzę Polsce wszystkiego najlepszego.

Milan Borjan
Urodzony: 23 października 1987 roku w Kninie.
Wzrost: 196 cm; waga: 85 kg.
Kariera piłkarska: Dinara Knin, Radnicki Jugopetrol, East Hamilton SC, Mount Hamilton SC, Nacional Montevideo, Quilmes, Rad, Sivasspor, Vaslui, Ludogorec Razgrad, Radnicki Nisz, Ludogorec Razgrad, Korona Kielce, Crvena Zvezda Belgrad.
W Serbian Superliga: 216 meczów i 1 gol.
W tureckiej Super Lig: 43 mecze.
W rumuńskiej Liga I: 16 meczów.
W Bulgarian First League: 16 meczów.
W ekstraklasie: 14 meczów.
W reprezentacji Kanady: 69 meczów.
Sukcesy: z Ludogorcem mistrz Bułgarii 2015, 2016, z Crveną mistrz Serbii 2018, 2019, 2020, 2021, 2022, Puchar Serbii 2021, 2022.

[polecany]24102893[/polecany]
[polecany]24107709[/polecany]


Polecamy