Były bramkarz Korony robi furorę i zagra w Lidze Mistrzów. Milan Borjan po odejściu z Kielc został królem Belgradu [ZDJĘCIA]
Gdyby nie fantastyczna interwencja byłego bramkarza Korony Kielce Milana Borjana w końcówce rewanżu z Young Boys Berno (1:1) Crvena Zvezda Belgrad nie awansowałaby drugi raz z rzędu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Były golkiper Korony robi furorę po odejściu z polskiej ekstraklasy.
fot. Fot. Milan Borjan/Twitter/Sławomir Stachura
fot.
fot.
fot.
fot.
- Chcę grać o wysokie cele – mówił odchodząc z Korony Milan Borjan, który do Kielc został wypożyczony z Ludogorca Razgrad. Kibice lubili jego ryzykowny, ale też zwykle skuteczny styl. 28 maja 2017 pożegnał się z żółto-czerwonymi meczem z Legią (0:1), potem po paru dniach odpoczynku pojechał na zgrupowanie reprezentacji Kanady. Z kadrą Klonowego Liścia wziął udział w Gold Cup CONCACAF 2017 (ćwierćfinał) i niemal z marszu pojawił się w Crvenie Zveździe.
Przypasował tam trenerowi Vladanowi Milojeviciowi i przyczynił się do wielkich sukcesów. Awans do Ligi Europy po wyrzuceniu za burtę Sparty Praga i FK Krasnodar, potem wyjście z grupy, kolejny awans, ale już do Ligi Mistrzów, w niej boje z Liverpoolem (w stolicy Serbii wygrana 3:1), Napoli, Paris SG. Borjan nigdy nie narzeka na zmęczenie, kocha grać w piłkę. W tym roku po zdobyciu dubletu z Crveną wziął udział w kolejnym turnieju Gold Cup CONCACAF i był z Kanadą o krok od medalu. W ćwierćfinale jego zespół prowadził z Haiti 2:0, ale poległ 2:3, a jeden błąd popełnił były golkiper Korony. Inny by się załamał, ale nie Milan, który uważa, że zagra z Kanadyjczykami w finałach Mistrzostw Świata 2020 w Katarze. Tego lata nie miał czasu na odpoczynek, z Crveną w batalii o Ligę Mistrzów przebrnął Suduvę z Litwy, HJK Helsinki, FC Kopenhaga (w konkursie karnych obronił 3 jedenastki, jedną wykorzystał), teraz został bohaterem dwumeczu z Young Boys Berno. Zachęcał kibiców do mocnego dopingu, żył z nimi, a po końcowym gwizdku belgradzka Maracana oszalała. Crvena ma swojego króla, króla Milana i czeka na losowanie fazy grupowej Champions League. Okazuje się, że odchodząc z Korony można zrobić wielką karierę.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
