Liga Mistrzów. Jacek Magiera: To sukces nasz, ale i całej Ekstraklasy
Liga Mistrzów. Legia Warszawa pokonała Sporting Lizbona w meczu 6. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów i zapewniła sobie prawo gry w 1/16 finału Ligi Europy w przyszłym roku. Na temat spotkania wypowiedział się po meczu trener Legii Jacek Magiera.
fot. Szymon Starnawski /Polska Press
fot. Szymon Starnawski /Polska Press
Jacek Magiera (Legia Warszawa): To wielki dzień dla nas, dla całej Ekstraklasy. Chciałbym pochwalić całą drużynę, która zagrała tak jak sobie wymarzyła, tak jak sobie zakładaliśmy. Wiemy jednak, że przed nami wiele pracy. Od jutra będziemy dalej pracować i rozwijać się.
Trener Jacek Magiera odpowiedział także na zadane przez dziennikarzy pytania. Zapytany o to jak dokonał metamorfozy drużyny, która była w dole tabeli i przegrywała praktycznie wszystko co się dało odpowiedział: Metoda małych kroków - naucz się podawać na 10 metrów, potem na 15. Najpierw strzelmy gola, potem zremisujmy i zgarnijmy punkt, a na końcu wygrajmy. Udało się to zrealizować. Zawodnicy wiedzieli, że mogą tego dokonać, uwierzyli w siebie. Zagraliśmy dzisiaj konsekwentnie w defensywie. Wszyscy zrealizowali założenia w 100 procentach - zmiennicy również. Nawet zawodnicy, którzy nie weszli na boisko mieli w tym swój udział. Chcemy wrócić do Ligi Mistrzów. Chcemy się rozwijać. Jesteśmy spragnieni takich meczów. Zrobimy wszystko, żeby wrócić na 1. miejsce w lidze, zdobyć mistrzostwo i powalczyć o kolejny awans do Ligi Mistrzów. Byliśmy nastawieni na zrealizowanie naszych założeń. Interesowało nas strzelenie gola, dążyliśmy do tego. Taki był plan, wierzyliśmy, że się uda. To jest potęga drużyny, wszyscy siebie nawzajem wspierają, razem pracują.
Był dziś taki moment, że Sporting bardzo mocno przycisnął. Wejście ofensywnego zawodnika za obrońcę było dla mnie sygnałem, że będzie dużo więcej miejsca na połowie rywala. Mieliśmy swoje okazje, nie udało się ich wykorzystać, ale nie możemy narzekać. Staraliśmy się być ułamek sekundy przed rywalami i to nam się udało. Graliśmy bardzo ofiarnie. Jeśli o klarowne sytuacje, mieliśmy ich więcej niż Sporting. Cieszymy się z tego, że mieliśmy te okazje.
W Lidze Mistrzów trzeba biegać na 100 procent w obie strony - zarówno do przodu, jak i do tyłu. To jest ta różnica w porównaniu do Ekstraklasy. Intensywność gry w europejskich pucharach nauczyła nas bardzo dużo. Chciałbym, żeby Europa była w całej w Polsce - Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu, wszędzie.
To, że jesteśmy poobijani po takim meczu, to normalne. Była walka. Jeśli chodzi o uraz Guilherme to nie wiem jeszcze jak poważna jest jego kontuzja. Z Moulinem wszystko jest raczej w porządku.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Więcej o LIDZE MISTRZÓW - newsy, wyniki, terminarze, tabele