Jurgen Klopp obwinia sędziów. "Nie lubię tego mówić, ale moim zdaniem przy golu na 1:1 był spalony"
Piłkarze Liverpoolu przegrali 1:3 z Leicester w sobotnim (13 lutego) meczu 24. kolejki Premier League. "The Reds" prowadzili aż do 78. minuty po golu Mohameda Salaha, ale końcówka należała do "Lisów", którzy za sprawą Jamesa Maddisona, Jamie'ego Vardy'ego i Harveya Barnesa przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Sporo kontrowersji wywołało wyrównujące trafienie gospodarzy, o które ogromne pretensje do arbitrów miał trener Liverpoolu, Juergen Klopp.
fot.
- Zgadzam się całkowicie, że przez większość czasu to był naprawdę dobry mecz. Nie wydaje mi się, by łatwym zadaniem było zdominować Leicester tak, jak my to zrobiliśmy. By grać taki futbol, jaki dziś pokazaliśmy, po porażce sprzed kilku dni, w dodatku takiej o dziwnym wyniku. Chłopaki jednak to zrobili. - Nie lubię tego mówić, ale moim zdaniem tam był spalony, jeśli mam być szczery - powiedział Niemiec.
Wydawało się, że Liverpool powetuje sobie porażkę z Manchesterem City, ale Lisy z Kings Power Stadium wykiwały mistrza Anglii. Leicester strzeliło The Reds trzy gole w sześć minut i odprawiło gości z kwitkiem.
LIGA ANGIELSKA w GOL24
Więcej o LIDZE ANGIELSKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela
