Jagiellonia. - Wisła. Wnioski po pierwszym w sezonie meczu Jagiellonii.
25 sierpnia 2020, 11:27 | ma
Jagiellonia z Wisłą zagrała lepiej nić w pucharowym meczu z Górnikiem Zabrze. Spotkanie przyniosło nieco wniosków w kontekście kolejnych spotkań. Prezentujemy je w GALERII.
Jagiellonia z Wisłą zagrała lepiej nić w pucharowym meczu z Górnikiem Zabrze. Spotkanie przyniosło nieco wniosków w kontekście kolejnych spotkań. Prezentujemy je w GALERII.
fot. Paweł Polecki
fot. Paweł Polecki
Dobrze Jagiellonia prezentowała się w pierwszych minutach spotkania. Obejrzeliśmy kilka składnych i płynnych akcji. Ale jeszcze w pierwszej połowie coś zaczęło się psuć. Po przerwie była już przewaga chaosu. Ale w porównaniu do przegranego meczu pucharowego z Górnikiem Zabrze był niewielki postęp.
fot. Paweł Polecki
fot. Paweł Polecki
Drugą dobrą wiadomością jest forma Macieja Makuszewskiego. Szybkość, dynamika i oczywiście piękny gol - to pokazał Makuszewski. Szkoda tylko, że skrzydłowemu brakuje kondycji na całe spotkanie.
fot. Paweł Palecki
fot. Paweł Palecki
Obaj doświadczeni piłkarze sprowadzeni latem mieli poprawić grę defensywną drużyny i mecz z Wisłą pokazał słuszność tych transferów. Jaga straciła gola po rykoszecie od Augustyna, ale rażących błędów defensor nie popełnił.
fot. Paweł Polecki
fot. Paweł Polecki
Chorwacki obrońca ostatnich miesięcy nie miał najlepszych. Popełniał błędy, gdy był ustawiany w środku obrony lub na jej lewej stronie. W meczu z Wisła na prawej stronie defensywy spisał się poprawnie.
fot. Paweł Polecki
fot. Paweł Polecki
Szczególnie dotyczy to Jakova Puljica, który zagrał chyba najsłabszy mecz od kiedy jest w Jagiellonii. Po jego strzałach z rzutów wolnych piłka odbijała się od muru, a w akcjach pod bramką Wisły zupełnie sobie nie radził. Bardzo słabo wypadł także Tomas Prikryl, a niewiele lepiej Martin Pospisil i Jesus Imaz.
fot. Paweł Polecki
fot. Paweł Polecki
Bartosz Bida jest wyraźnie bez formy. Jako młodzieżowiec od pierwszej minuty zagrał na lewy obrońca Bartłomiej Wdowik. Jednak 19-latek popełniał błędy i na pewno nie był mocnym punktem drużyny. Z niecierpliwością będziemy czekali aż do formy z jesieni wróci Bida, albo Bogdan Zając wykreuje innego młodzieżowca, których w składzie Jagi jest przecież sporo.
fot. www.jagiellonia.pl
fot. www.jagiellonia.pl
1 / 7
Komentarze (0)
>