menu

Górnik zagra z rywalem ze swojej kategorii wiekowej. AS Trenczyn również stawia na młodzież

25 lipca 2018, 21:27 | Kaja Krasnodębska

Najmłodszy w ekstraklasie Górnik zmierzy się w czwartek z AS Trenczyn, w którego kadrze tylko kilku zawodników urodziło się przed 1996 rokiem. Były trener Lechii Gdańsk Ricardo Moniz jeszcze z nimi nie przegrał.


fot. Tomasz Bolt/Polskapresse

- To takie polskie Leicester. Po awansie do ekstraklasy niesieni na fali euforii mieli bardzo dobrą rundę jesienną. Nie mają wielu znanych nazwisk, ale mają Igora Angulo - ocenił zabrzan były piłkarz Ruchu Libor Hrdlicka. W poniedziałek golkiper, który dostępu do bramki Niebieskich bronił przez dwa ostatnie sezony podpisał roczny kontrakt z AS Trenczyn. W zaplanowanym na czwartek na godzinę 20 spotkaniu nie zagra, ale może jeszcze zdążyć na rewanż. Początkowo drugi mecz zaplanowano na 19.30, jednak z uwagi na organizowaną przez Słowaków transmisję telewizyjną, przełożono pierwszy gwizdek na 17.30.

Eliminacje europejskich pucharów wywołują u naszych południowych sąsiadów spore zainteresowanie. We wtorek sporą grupą pojawili się w Warszawie, w Zabrzu również zamierzają dopingować swoich ulubieńców. AS Trenczyn nie jest nową ekipą na międzynarodowej arenie. Regularnie zdobywa doń kwalifikację, a od sezonu 2013/2014 nie ominął ani edycji. Raz walczył nawet o Ligę Mistrzów. W 2016 roku odpadł jednak po pechowej porażce z Legią Warszawa. Piłkarze słowackiego klubu nie zdołali wykorzystać żadnej z wielu bramkowych sytuacji, a jedynego gola w całym dwumeczu zdobył Nemanja Nikolić. Teraz w jego ślady będą próbowali pójść zabrzanie.

We wtorek Legię zatrzymał Martin Chudy, w czwartek podobną możliwość może mieć Denis Chudy. To jeden z dwóch sprowadzonych w aktualnym okienku 18-letnich bramkarzy. Zakup juniorów to dla Trenczyna nic nowego. Cały zespół budowany jest na młodych Słowakach. Przychodząc do klubu, urodzony w 1986 roku Hrdlicka stał się najstarszym zawodnikiem swojej drużyny. Średnia wieku jest tylko trochę wyższa od tej w Górniku, a zaledwie kilku zawodników nie mogłoby już występować w juniorskich reprezentacjach. - Tutaj jest bardzo wielu młodych i utalentowanych zawodników, a Ricardo Moniz to dobry trener. Podobają mi się treningi pod jego okiem. Nie jest łatwo, ale sporo się na nich dzieje, jest dużo jakości - zachwalał bramkarz.

Polscy kibice holenderskiego szkoleniowca mogą kojarzyć z pracy w Lechii Gdańsk. Moniz Biało-Zielonych poprowadził w zaledwie dziewięciu meczach wiosną 2014 roku. W debiucie dzięki bramkom Stojana Vranjesa pokonał zabrzan 2:0, a przez cały okres pracy odniósł zaledwie dwie porażki. Wciąż nie przegrał jednak spotkania jako trener AS Trenczyn. Zespół objął z początkiem lipca, za nim więc tylko dwa starcia w ramach eliminacji Ligi Europy. Poniedziałkowe ligowe spotkanie z FC Nitra zostało bowiem odwołane ze względu na podróż do Zabrza.

- Bardzo dobrze grają piłką, będą się starali długo utrzymywać się przy niej i prowadzić grę daleko od swojej bramki. Mają szybkie, dynamiczne skrzydła. Tam skupią swoją siłę - mówił o przeciwniku Szymon Żurkowski. Pomocnik zdaje sobie sprawę, że przed jego zespołem ciężkie zadanie. Gra jest jednak warta świeczki. Zwycięzca tego dwumeczu będzie mógł zmierzyć się z Feyenoordem Rotterdam.


Polecamy