menu

Cezary Kucharski odwołał się od zarzutów prokuratury w sprawie Roberta Lewandowskiego. Domaga się przesłuchania piłkarza i jego żony

1 lipca 2022, 10:28 | KK

Kolejny odcinek sporu Roberta Lewandowskiego z Cezarym Kucharskim. We wtorek adwokaci byłego menedżera "Lewego" odpowiedzieli w sprawie rzekomej próby wyłudzenia od piłkarza 20 milionów euro. Biegły podważa wiarygodność nagrań agenta z Lewandowskim. Ponadto prawnicy Kucharskiego chcą ponownego przesłuchania kapitana reprezentacji Polski, jego żony oraz Maika Barthela.


fot. Polska Press

Konflikt Roberta Lewandowskiego z jego byłym menedżerem Cezarym Kucharskim trwa już od kilku lat. Najpierw menedżer zażądał od "Lewego" 20 mln euro w ramach rozliczenia ich wspólnych interesów. Kapitan reprezentacji Polski odpowiedział pozwem, w którym padło oskarżenie o szantaż.

W maju do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia trafił akt oskarżenia przeciw Cezaremu Kucharskiemu. Jednym z głównych dowodów w tej sprawie są nagrania, które Lewandowski rejestrował podczas dwóch spotkań z Kucharskim. Adwokaci 50-latka od samego początku podważają autentyczność tego dowodu. W odpowiedzi do zarzutów prokuratury dołączyli opinię biegłego z zakresu fonoskopii. Wskazuje ona na przerwy w nagraniach oraz brak wyraźnego początku i końca - ustalił Sport.pl.

Odwołanie od aktu oskarżenia zawiera również opinię innego byłego agenta "Lewego" Maika Barthela. Cytowany przez Sport.pl Niemiec wskazał, że "nie odniósł wrażenia, by Robert czy Anna aż tak bardzo się bali. Co więcej, z zeznań wynika, że Robert Lewandowski i Anna Lewandowska działają rozmyślnie i zgodnie z założonym planem". Tymczasem w akcie oskarżenia prokuratura zwraca uwagę na "poczucie strachu pokrzywdzonego i zagrożenie ze strony Cezarego Kucharskiego".

[polecany]23004469[/polecany]

Adwokaci Kucharskiego wnieśli o ponowne przesłuchanie Lewandowskiego, jego żony oraz Barthela.

Kucharskiemu grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Były menedżer "Lewego" podczas przesłuchań nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, odmówił składania wyjaśnień i nie odpowiadał na pytania prokuratora.


Polecamy