5 powodów, dla których Jesus Imaz i Jagiellonia Białystok to związek idealny [GALERIA]

fot. Andrzej Banas / Polska Press

[b]Motywują go nowe wyzwania[/b] Ostatnie tygodnie w będącym na skraju bankructwa krakowskim klubie były dla piłkarza trudne do zniesienia, więc zmiana otoczenia powinna dać mu nowy impuls i przywrócić radość z gry. W Jagiellonii czeka go walka o najwyższe cele - mistrzostwo kraju i Puchar Polski. - Chcę jak najmocniej pomagać drużynie w osiąganiu dobrych wyników. Chcemy walczyć o jak najwyższe miejsca w ekstraklasie - cieszył się po podpisaniu kontraktu.
fot. Andrzej Banas / Polska Press

[b]Ma końskie zdrowie[/b] Imaz nie ma za sobą poważniejszych problemów zdrowotnych. Hiszpan po przyjeździe na zgrupowanie do Turcji trenuje z resztą drużyny, co świadczy o tym, że po ostatniej kontuzji, odniesionej pod koniec rundy jesiennej, nie ma już śladu. Poza tym jego nieliczne absencje były wynikiem zgromadzenia nadmiaru kartek niż spędzania czasu na wizytach w gabinetach lekarskich.
fot. Andrzej Banas / Polska Press

[b]Prezentuje równą formę[/b] Piłkarze potrafią być chimeryczni, ale nowy nabytek Jagi raczej do nich nie należy. Odkąd zawodnik z Półwyspu Iberyjskiego pojawił się na polskich boiskach, nie schodził poniżej pewnego, bardzo przyzwoitego poziomu.
fot. Andrzej Banas / Polska Press

[b]Liga nie jest mu obca[/b] To ogromny plus, patrząc na przykłady wielu piłkarzy, którzy trafiali do naszego kraju mając bogate CV, ale nie potrafili odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Imaz okres adaptacji ma już za sobą. W Krakowie, z pomocą kolegów z drużyny, odnalazł się błyskawicznie i oby to samo spotkało go w Jadze.
fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press

[b]Jego atutem jest uniwersalność[/b] Jeśli trener Ireneusz Mamrot szukał zawodnika, który zwiększy w jego zespole rywalizację na kilku pozycjach, to znalazł do tego idealnego kandydata. Obserwując ubiegłoroczne występy wychowanka Lleidy, można zauważyć, że Imaz gwarantuje równie dużo jakości pełniąc rolę skrzydłowego, środkowego ofensywnego pomocnika i napastnika. Może łatać dziury na wielu pozycjach, przez co ma ułatwioną drogę do wywalczenia sobie miejsca w wyjściowym składzie.
fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press