menu

4. liga podkarpacka. Czarni zagrali do końca, trzecie zwycięstwo w sezonie Sokoła Sieniawa [Podsumowanie 10. kolejki]

1 października, 13:00 | Łukasz Guźda

Za nami dziesiąta kolejka 4. lidze. Trwa kryzys Głogovii. Na przełamanie wciąż czeka Izolator Boguchwała.

Piłkarze Czarnych Jasło zdobyli punkt w meczu z JKS-em w ostatniej akcji meczu
Piłkarze Czarnych Jasło zdobyli punkt w meczu z JKS-em w ostatniej akcji meczu
fot. Marek Dybaś

W Boguchwale miejscowi zaliczyli ósmy mecz bez zwycięstwa z rzędu. W meczu z Karpatami Krosno sytuacji nie zabrakło, zawiodła natomiast skuteczność. Piłkarze „Izolacji” są na razie królami remisów w tym sezonie.

Nie było niespodzianki w Woli Chorzelowskiej. Rezerwy Stali Mielec zostały rozbite przez dobrze dysponowany w ostatnim czasie Igloopol Dębica. Morsy po tym spotkaniu awansowały na czwarte miejsce w tabeli.

- Igloopol udzielił nam srogiej lekcji futbolu. Byliśmy słabsi w każdym elemencie gry zarówno indywidualnie, jak i drużynowo – mówił opiekun mieleckiej drużyny Rafał Rudny. napisał:

Po raz kolejny do końca zagrali Czarni Jasło. Podopieczni trenera Mateusza Ostrowskiego w meczu z JKS-em zdobyli punkt w ostatniej akcji meczu. Beniaminek po słabym początku dopasował się do wymagań wyższej ligi i notuje serię siedmiu meczów bez porażki. Jaślanie zajmują miejsce w górnej połówce tabeli.

[polecany]26824087[/polecany]

Trzecie wyjazdowe zwycięstwo w sezonie odnieśli zawodnicy z Sieniawy. Podopieczni Arkadiusza Barana czekają na pierwsze punkty na swoim terenie. Szansa nadarzy się na to w niedzielę w starciu z Izolatorem Boguchwała. Kryzys przeżywa Głogovia, która w ostatnich pięciu meczach zdobyła raptem jeden punkt.

- Stworzyliśmy w tym meczu kolektyw. Każdy z zawodników mocno walczył, dużo biegał i zostawił masę zdrowia na boisku. To zwycięstwo jest dla nas promykiem nadziei na lepsze wyniki i awans w tabeli na bezpieczne miejsce – wspominał kierownik Sokoła, Mateusz Ożga. napisał:

Większych problemów w meczu derbowym okręgu stalowowolskiego nie miał Sokół Nisko. Wynik remisowy utrzymywał się do przerwy tylko dzięki dobrej postawie w bramce gości Macieja Siudaka. Drugi dublet w tym sezonie zaliczył Jakub Mażysz, król strzelców 4. ligi świętokrzyskiej z poprzedniej kampanii. Dla ekipy Jarosława Pacholarza było to pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością.

W słabej formie jest Orzeł. Drużyna z Przeworska w ostatnich sześciu spotkaniach zaliczyła pięć porażek. Cosmos Nowotaniec z kolei w sobotnim meczu wykazał się dużą skutecznością. Szczególnie błysnął zdobywca klasycznego hat-tricka Jaba Phkhakadze. Gruzin z ukraińskim paszportem ma już jedenaście goli w bieżących rozgrywkach.

[polecany]26827001[/polecany]

Ciekawe spotkanie obejrzeli kibice w Tyczynie. Ostatecznie w końcówce Strug stracił zwycięstwo. Kolejne świetne spotkanie rozegrał w bramce Ekoballu Dariusz Półkoszek. Pochodzący z Leska 27-latek to chyba obecnie najlepszy golkiper w lidze. Sanoczanie mają spokój w bramce, natomiast problem z ofensywą. W dziesięciu kolejkach podopieczni Pawła Jaślara strzelili tylko trzynaście goli.

[cyt]
- Mieliśmy dużo sytuacji podbramkowych, ale bramkarz gości zamurował bramkę. W doliczonym czasie zabrakło nam doświadczenia. W tym spotkaniu było widać progres w naszej grze. Teraz jedziemy do Dębicy walczyć o kolejne punkty – wspominał kierownik Strugu Dawid Janusz.[/cyt]

[polecany]26827335[/polecany]

Emocjonujące spotkanie obejrzeli kibice w Pilźnie, gdzie po meczu pełnym zwrotów akcji podopieczni Łukasza Bartkowskiego przegrali z Wisłokiem. Legionowi ciężko będzie powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu. Drużyna z Wiśniowej z kolei wygrała po raz szósty i mimo ujemnego bilansu bramkowego zajmuje piątą pozycję w tabeli. Przed ekipą trenera Grzegorza Sitka teraz prawdziwy sprawdzian, bo starcie z Sokołem Kolbuszowa Dolna.


Polecamy