Jacek Zieliński: Musimy zagrać bardzo mądrze
Nie ma w polskiej lidze przeciwnika, oprócz Wisły Kraków, który wywoływałby wśród kibiców „Pasów” takie emocje, jak Legia Warszawa.
fot. Andrzej Banaś / Polska Press
Zapowiada się bardzo dobra frekwencja, ponad 10 tys. widzów. W końcu do Krakowa przyjeżdża mistrz Polski, najpoważniejszy kandydat do obrony tytułu, choć obecnie znajdujący się na 2. miejscu w tabeli.
Krakowianie czekają na zwycięstwo z Legią od 12 lat. Teraz wszelkie znaki na niebie i ziemi mówią, że wygrana jest mało realna, bo „Pasy” dołują, a warszawianie grają o tytuł. Ale czasem, na przekór wszystkiemu, takie mecze są łatwiejsze dla zespołu skazywanego na pożarcie.
- By zdobyć punkty, musimy zagrać bardzo dobry mecz, z chłodną głową, ale przede wszystkim mądrze – mówi szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński. - Tak się powinno grać z mistrzem Polski. Jeśli chce się marzyć o zwycięstwie, a my o tym myślimy.
Ostatnio Korona dała przykład, jak powstrzymać Legię, remisując w Warszawie 0:0.
- Nie chodzi o to, by kogoś kopiować – twierdzi Zieliński. - Ten mecz oczywiście oglądnęliśmy. Wiemy, jak wyglądała Legia, jak Korona jej się przeciwstawiła. W meczu z nami nie zagra Vadis Odjidja-Ofoe. Wiadomo, że to będzie duże osłabienie rywala, ale musimy być przygotowani też na inne warianty. Wracają Michał Kopczyński Guilherme, to jest w dalszym ciągu bardzo mocny zespół.
„Pasy” grają o co najmniej 12. miejsce, które pozwoliłoby im w dodatkowej fazie sezonu rozegrać cztery mecze na własnym boisku.
- To będzie jeden z czynników – mówi szkoleniowiec Cracovii. - W tej fazie nie ma co dzielić meczów na te u siebie i na wyjeździe. Trzeba w każdym spotkaniu grać o trzy punkty, bo to będzie prawdziwy sprawdzian jakości i możliwości drużyny. Oczywiście, to jest jakiś element, który może pomóc, natomiast jak bym go nie demonizował. Gramy o pełną pulę po to, by być w przedziale miejsc 9-12.