menu

Lewandowski staranowany przez bramkarza Borussii! Złamana szczęka, nos i wstrząśnienie mózgu! (WIDEO)

29 kwietnia 2015, 10:14 | Sebastian Chmielak, Filip Kliber

Bayern Monachium nie dość, że nie awansował do finału Pucharu Niemiec, to jeszcze stracił Arjena Robbena oraz Roberta Lewandowskiego, który został staranowany pod koniec dogrywki przez Mitchella Langeraka.

Wczoraj odbył się jeden z półfinałów Pucharu Niemiec, w którym Bayern podejmował na własnym obiekcie Borussię Dortmund. Spotkanie lepiej ułożyło się dla gospodarzy, którzy po trafieniu Roberta Lewandowskiego wyszli na prowadzenie, jednak goście z Dortmundu doprowadzili do remisu za sprawą Pierre-Emericka Aubameyanga. W dogrywce żadna z drużyn nie przechyliła szali zwycięstwa na swoją korzyść, a w rzutach karnych fatalną skuteczność zaprezentowali gospodarze, dzięki czemu to podopieczni Juergena Kloppa mogli świętować awans do finału Pucharu Niemiec.


Jednak pod koniec dogrywki wydarzyła się sytuacja, która wstrząsnęła kibicami Bayernu oraz reprezentacji Polski. Do piłki zagrywanej z bocznego sektora boiska wyskoczył Lewy. Po chwili został staranowany przez wychodzącego z bramki Mitchella Langeraka. Polak długo nie podnosił się z murawy i był oszołomiony. Pep Guardiola nie awizował nawet napastnika do wykonywania jedenastek.

Cezary Kucharski, menedżer zawodnika, na swoim Twitterze poinformował, że polski napastnik ostatnich minut spotkania nie pamięta. Bardziej niepokojące wpisy pojawiły się na jego profilu później. Manager Lewandowskiego poinformował, że ze zdrowiem jego podopiecznego nie jest najlepiej, jednak nie rozwinął on tego wątku.

Tuż po spotkaniu snajper Bayernu udał się do szpitala na wstępne badania, które wykazały, że Polak ma pękniętą szczękę oraz wstrząśnienie mózgu. Noc z wtorku na środę Lewandowski spędził w domu, jednak dziś uda się na dokładniejsze badania.

Tym samym pod znakiem zapytania stanął występ Lewego w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów z Barceloną. Pierwsze diagnozy odnośnie zdrowia Polaka nie są najlepsze. Miejmy nadzieję, że kapitan reprezentacji Polski szybko dojdzie do siebie.

Gol Lewandowskiego

WIĘCEJ:


Polecamy