menu

Lenczyka zemsta na Filipiaku? Śląsk Wrocław zagra z Cracovią

3 marca 2011, 18:28 | Arkadiusz Okoń

Piłkarze Śląska Wrocław inaugurują rundę wiosenną Ekstraklasy. Po odwołanym meczu w Białymstoku, podejmą dziś na Oporowskiej ostatnią w tabeli Cracovię. Relacja NA ŻYWO od 17.45 w Ekstraklasa.net!

Lenczyk utrzymał Cracovię w lidze, ale pracę stracił
Lenczyk utrzymał Cracovię w lidze, ale pracę stracił
fot. Tomasz Łaszcz (Ekstraklasa.net)

Jeszcze w połowie jesiennej rundy oba zespoły okupowały ostatnie miejsca w ligowej tabeli i seryjnie przegrywały mecze, w obu przypadkach notując wyniki zdecydowanie poniżej oczekiwań… i możliwości. Biorąc, bowiem pod uwagę właścicieli dysponujących dużym (Janusz Filipiak) lub bardzo dużym (Zygmunt Solorz) potencjałem finansowym, oraz stadiony we Wrocławiu (w budowie) i Krakowie (już gotowy), obie drużyny powinny spokojnie egzystować w środku tabeli, nie drżąc co kolejka o utrzymanie. Byłoby to niewątpliwie dobre dla samej Ekstraklasy, bo kluby stabilne i przejrzyste finansowo, z nowoczesnymi stadionami, to coś czego jej od lat brakowało.

Pierwsi na fatalną serię zareagowali włodarze Śląska. Od prowadzenia zespołu odsunięty został Ryszard Tarasiewicz, co nie obyło się bez zgrzytów - murem za nim stanęli piłkarze. Doprowadziło to do sytuacji dosyć niespotykanej. Trener jest zawieszony, pobiera nadal pensję, ale nie może wykonywać swego zawodu ani w Śląsku, ani w żadnym innym klubie, bo wciąż wiąże go kontrakt we Wrocławiu. Jego miejsce zajął Orest Lenczyk, poukładał zespół w obronie, przećwiczył stałe fragmenty gry i nie przegrał do końca rundy (4 zwycięstwa i 4 remisy).

Nieco dłużej wytrzymał Filipiak i 3 listopada Rafała Ulatowskiego zastąpił Jurij Szatałow. Jego bilans nie jest tak efektowny (1 zwycięstwo, 2 remisy, 2 porażki) jednak w 5 meczach zdobył o punkt więcej niż jego poprzednik w 11! Nie zmienia to faktu, że Cracovia pozostaje głównym kandydatem do spadku. Do pozycji gwarantującej jej utrzymanie traci 9 pkt, czyli dokładnie tyle ile uzbierała dotychczas.

Nie dziwią, zatem słowa Oresta Lenczyka, który na przedmeczowej konferencji powiedział, że to krakowianie ten mecz wygrać muszą, a Śląsk, jako gospodarz „tylko” powinien. Osoba trenera dodaje w tym przypadku dodatkowego smaczku. Zanim trafił do Wrocławia, prowadził Cracovię, skąd został zwolniony. Odwrotną drogę pokonał z kolei Wojciech Karczmarek. Do niedawna bramkarz Śląska, podpisał w Krakowie umowę na dwa i pół roku. W wywiadzie dla Gazety Krakowskiej mówi: - Dla mnie to będzie jednak normalny mecz, jedziemy tam po to, by wygrać. On chyba jeden tylko będzie mógł liczyć na ciepłe przyjęcie kibiców, bo jak sam wspomina relacje z nimi miał zawsze dobre.

Podopieczni Jurija Szatałowa w pierwszej wiosennej kolejce zremisowali z mającą mistrzowskie aspiracje Legią. Wrocławianie, z powodu fatalnych warunków pogodowych w pierwszej kolejce pauzowali. Lenczyk taką sytuację porównał do sprintera, który czeka na sygnał startu, podczas gdy reszta stawki już biegnie. Może to być pewien atut Krakowian, którzy jednak w spotkaniach na wyjeździe uciułali dotąd ledwie 2 punkty. Śląsk z kolei wygrał 3 ostatnie mecze w roli gospodarza, aplikując kolejno: Zagłębiu, Górnikowi i Ruchowi w sumie 9 bramek.

Oba zespoły łączy jedno: muszą zbierać punkty, nawet kosztem ładnego i efektownego stylu. Spotkanie może, zatem przypominać starcie dwóch bokserów wagi ciężkiej, w tym jednego zupełnie nierozgrzanego. Powolne tempo, dużo klinczu i pojedyncze, z rzadka wyprowadzane ciosy. Emocje zapewnia jednak fakt, że obie drużyny będą chciały ten mecz wygrać. Relacja NA ŻYWO od 17.45 w Ekstraklasa.net!


Śląsk Wrocław - Cracovia LIVE


Polecamy