Kaczmarek: Nie będę się denerwował
- Śląsk wspominam bardzo miło, ale z tego powodu, że przyjeżdżam do Wrocławia nie będę się bardziej denerwował - mówi były bramkarz Śląska, a obecnie Cracovii, Wojciech Kaczmarek.
Czy dla Pana mecz ze Śląskiem będzie spotkaniem szczególnym?
Nie, normalnym...
Ale wiadomo, że z tego klubu przyszedł Pan do Cracovii!
Tak, ten klubu wspominam bardzo miło, ale z tego powodu, że przyjeżdżam na spotkanie do Wrocławia z Cracovią nie będę się bardziej denerwował. Dla mnie to będzie jednak normalny mecz, jedziemy tam po to, by wygrać.
Jak Pan sądzi, jak przyjmą Pana kibice?
Nie wiem, ale zawsze miałem dobry kontakt z kibicami Śląska. Zobaczymy jak będzie.
Jak Pan wspomina okres gry w Śląsku.
Bardzo dobrze. Tam zadebiutowałem w ekstraklasie, zdobyłem w barwach wrocławskiego klubu Puchar Ekstraklasy.
Przybył Panu jednak w pewnym momencie konkurent - Kelemen.
Tak i straciłem miejsce w bramce. Było od początku jasne, że gdy przyszedł ten zawodnik, to on będzie bronił.
Nie dano Panu szansy rywalizacji?
Niestety, ja chciałem grać i normalnie rywalizować.
Jak Pan ocenia tę sytuację, która ostatnio zdarzyła się w Śląsku - wyrzucenie z klubu Vuka Sotirovića?
Vuk to dobry piłkarz. Nie chcę tego głębiej oceniam, bo nie wiem, co tak naprawdę się stało.
Remis we Wrocławiu niewiele da...
Dopóki nie spadniemy, to będziemy walczyć. Dopiero jest druga kolejka rundy wiosennej.