menu

Furman dla Ekstraklasa.net: Ciężko było się przebić (WIDEO)

6 kwietnia 2013, 21:39 | Sebastian Kuśpik, T-Mobile Ekstraklasa/x-news

- Gdyby Daniel nie był chory to myślę, że... byłaby zagadka dla trenera. Wybrał jednak mnie, wygraliśmy i myślę, że nikt nie będzie miał do nikogo pretensji - mówił po meczu z Zagłebiem Lubin Dominik Furman.

Legia pewnie ograła Zagłębie, gole Radovicia i Dwaliszwiliego, tylko 45 minut Ljuboi

Pewne i spokojne 3 punkty, ale szaleństwa w tym wszystkim nie było.
Skoro tak uważasz, to ok. Myślę, że druga połowa była zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu i mogliśmy wygrać wyżej, ale 2:0 także nas bardzo cieszy.

Czułeś po derbach, że zbliżyłeś się bramką do wyjściowej "11". Czy też Twoja gra od pierwszych minut była raczej efektem przeziębienia Daniela Łukasika?
Daniel był przeziębiony i jeśli by nie był, to myślę, że... byłaby zagadka dla trenera. Wybrał jednak mnie, wygraliśmy i myślę, że nikt nie będzie miał do nikogo pretensji.

Takie były przedmeczowe założenia, że Ivo Vrdoljak miał skupiać się bardziej na destrukcji, a Ty miałeś odpowiadać za rozdzielanie piłek w ofensywie? Tak to zazwyczaj na boisku wyglądało.
Tak, Ivica jest bardziej defensywnym pomocnikiem, a ja raczej ofensywnym i rzeczywiście tak to dzisiaj wyglądało, ale zadania mamy raczej podzielone pół na pół.

Zaczęliście ten mecz trochę niemrawo i Zagłębie mimo wszystko zaskoczyło w pierwszych 20. minutach.
Myślę, że wychodzili z dobrymi kontrami, natomiast grę prowadziliśmy cały czas my. Dwa razy nadzialiśmy się na szybkie ataki Zagłębia, mogły się one skończyć bramkami, ale na szczęście tak się nie stało i dobrze, że Rado strzelił przed przerwą, bo to podziałało na nas bardzo pozytywnie.

Wiesz, że w każdym meczu powinniście grać tak, jak zagraliście w drugiej połowie? Zazwyczaj nie widać u Was takiej walki i zaangażowania
Robimy to specjalnie. Nie no, żartuję (śmiech). Tak się mecz ułożył. Zagłębie dobrze się broniło, ustawiając dosyć sporą liczbę zawodników za linią piłki. Ciężko było się tam przebić, ale na szczęście bramka Miro Radovicia wszystko uspokoiła.

Ta walka będzie od dziś już zawsze?
Będzie zawsze.

Od Legii wymaga się więcej i od tego nie uciekniecie. Dziś jest spokojne 2:0, ale liczy się również styl i ambicja pokazana na boisku.
Masz rację. Myślę, że druga połowa odzwierciedliła to, co trenujemy, a więc dążenie do zdobywania kolejnych bramek. Trener cały czas powtarza, że jeśli mamy okazje na podwyższenie wyniku, na 3:0, 4:0, to mamy je wykorzystywać, bo to będzie tylko z korzyścią dla całego zespołu.

Kuba Kosecki powiedział, że wyścig po mistrzostwo rozegra się między Legią, a Lechem. Podpiszesz się pod tym?
Moim zdaniem dołączy się jeszcze do tego Śląsk, choć mają dosyć dużą stratę punktową. Mimo to zaliczyłbym ich jednak do tego grona.

Rozmawiał w Warszawie: Sebastian Kuśpik / Ekstraklasa.net

Twitter Sebastian Kuśpik

Legia Warszawa

LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Polecamy