Duda zszedł z boiska po ostrym faulu. Nie zagra z Ajaksem? "Za takie ataki zdarzały się pozwy sądowe"
Słowak Ondrej Duda już w 15. minucie sparingu z Viktorią Pilzno musiał opuścić boisko. Zawodnik Legii został ostro sfaulowany przez jednego z rywali. - Za takie ataki zdarzały się w piłce nożnej pozwy sądowe - stwierdził po spotkaniu Henning Berg.
fot. Sylwester Wojtas
Ondrej Duda w 9. minucie zmarnował dobrą okazję strzelecką, a już kilka minut później zwijał się z bólu. W środku pola w zupełnie niegroźnej sytuacji został ostro sfaulowany przez jednego z zawodników Viktorii Pilzno.
Słowak z pomocą sztabu medycznego mistrzów Polski opuścił boisko i już nie wrócił na plac gry. Najprawdopodobniej piłkarza Legii czeka dłuższa przerwa w grze. Diagnoza urazu Dudy ma zostać postawiona w niedzielę. - Martwi nas kontuzja Ondreja Dudy. O Jezus Maria, jak to zobaczyłem, to aż mnie głowa rozbolała, bo to przy mnie się wydarzyło. Tak agresywna gra rywali w sparingu to kompletna głupota. Zupełnie tego nie rozumiem - stwierdził Bogusław Leśnodorski cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Henning Berg po sparingu nie ukrywał frustracji, którą wywołała u niego agresywna gra piłkarzy Viktorii. - Nie wiemy jeszcze nic o kontuzji Ondreja. To był jednak okropny faul, który nie powinien mieć miejsca w meczu towarzyskim. To nie było OK, za takie ataki zdarzały się w piłce nożnej pozwy sądowe. To powinna być czerwona kartka. Duda był w świetnej formie, a teraz pewnie przez jakiś czas nie będzie mógł grać ani trenować - zauważył Berg.