menu

Lechia - Piast LIVE! Rasiak wreszcie się przełamie?

15 września 2012, 00:05 | Jacek Czaplewski

W Gdańsku rosną apetyty. Po dwóch zwycięstwach z rzędu bez straty gola - Lechia stoi na dobrej drodze, by po czterech kolejkach doczłapać się do ścisłej czołówki. Warunek jest tylko jeden: musi uporać się z beniaminkiem, Piastem Gliwice, który tanio skóry nie sprzeda. Początek spotkania o 15:45.

Dla Lechii może to być przełomowe spotkanie, co zresztą zasugerował jej trener Bogusław Kaczmarek. Pojedynek z Piastem ma dać przejrzystą odpowiedź na pytanie, o co gdańszczanie będą grali w tej rundzie. - Zespół, który potrafi wygrać trzy razy z rzędu, który zajmuje miejsce w czołówce, musi być brany na poważnie. Zdajemy sobie sprawę, że podtrzymanie passy będzie wielką sztuką, ale stoimy przed taką szansą i na tym staramy się koncentrować – stwierdził w wywiadzie dla Ekstraklasa.net napastnik, Grzegorz Rasiak.

Były reprezentant Polski znalazł się ostatnio w ogniu krytyki. Kibice i lokalni dziennikarze wypominali mu indolencję strzelecką. Rasiak nie zdobył bowiem jeszcze ani jednej bramki dla Lechii, a ostatniego gola w lidze strzelił w marcu, jeszcze w barwach Jagiellonii Białystok. - Nie jestem juniorem i nie liczę, ile minut minęło od ostatniego gola. Chciałbym oczywiście wpisać się do protokołu w meczu z Piastem. Jeśli jednak wygramy, a ja do siatki nie trafię, to rąk nie będę załamywał – dodał.

O czwarte zwycięstwo na PGE Arenie wcale jednak nie będzie łatwo. Nowy dom jest bowiem wyjątkowo pechowy. Lechia sześciokrotnie na nim przegrywała, siedmiokrotnie remisowała i tylko trzykrotnie wygrywała. W zeszłym sezonie punkty udało się wywieźć obu beniaminkom T-Mobile Ekstraklasy: ŁKS-owi oraz Podbeskidziu Bielsko-Biała. Piast zamierza kontynuować tę tradycję. - W trakcie zgrupowania w Gniewinie spotkaliśmy się z Lechią i wygraliśmy 2:0. Zrobimy wszystko, żeby tego pojedynku nie przegrać – zapowiada drugi trener gliwiczan, Dariusz Dudek i jednocześnie zaznacza, że rywal to mocny zespół z ciekawymi nazwiskami - Takich graczy jak Traore i Rasiak nikomu nie trzeba przedstawiać. Ale my nie patrzymy na innych. Mamy swój obrany styl i chcemy go prezentować na boiskach Ekstraklasy.

Zarówno trener Bogusław Kaczmarek, jak i Marcin Brosz narzekają na plagę kontuzji, jaka zalała ich w ostatnim czasie. Do składu Lechii co prawda wracają Piotr Brożek i Andreu, jednak poważnych kontuzji nabawili się Levon Airapetian i Marko Bajić. Pierwszy zerwał więzadła kolanowe i czeka go półroczny rozbrat z piłką – drugi natomiast narzeka na uraz ścięgna Achillesa i pewne jest, że nie zagra już w tej rundzie. W Piaście wypadli Jakub Szumski (zwichnięcie stawu międzypaliczkowego) oraz Jakub Świerczok, który zerwał więzadła krzyżowe i czego go – podobnie jak Airapetiana – blisko półroczna rehabilitacja. Szansę na debiut w „Piastunkach” liczy niedawno zakontraktowany reprezentant Łotwy, Artis Lazdins. 26-letni stoper związał się roczną umową.

W ostatniej kolejce Lechia wygrała na wyjeździe z Koroną Kielce po trafieniu Ricardinho. Piast z kolei odniósł pierwsze zwycięstwo, skromnie pokonując na własnym terenie szczecińską Pogoń (bramkę zdobył z rzutu karnego Wojciech Kędziora). Od ostatniego meczu między Lechią a Pogonią minęły już trzy lata. Wówczas, w Gliwicach, lepsi okazali się biało-zieloni, którzy wygrali 2:0.

Przewidywane składy:

Lechia: Buchalik – Janicki, Madera, Bieniuk, Brożek – Ricardinho, Bąk, Surma, Traore, Machaj – Rasiak

Piast: Trela - Zbozień, Klepczyński, Polak, Oleksy - Izvolt, Cicman, Zganiacz, Ruben, Podgórski - Kędziora

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Polecamy