Lech przed Sandecją "rozstrzelany" i umotywowany
Lech nie wygrał od 20 sierpnia na wyjeździe. Ostatnio zrobił to w Niecieczy, więc trener Nenad Bjelica liczy, że tamtejszy stadion znów okaże się szczęśliwy. Początek spotkania z Sandecją w sobotę o godz. 18.
fot. Fot. Grzegorz Dembiński
– W Niecieczy prowadziłem Lecha już dwa razy i za każdym razem byliśmy lepsi od rywali. Były to wprawdzie mecze z Termaliką, ale i z Sandecją na inaugurację nie graliśmy źle, tylko brakowało nam skuteczności – tłumaczył chorwacki szkoleniowiec.
Jego zdaniem sparing z Tarnovią (wygrany przez lechitów 7:0) nie jest jeszcze gwarancją, że Kolejorz „odpali” też w lidze. – Po pierwsze powinniśmy wygrać jeszcze wyżej, a po drugie liga rządzi się własnymi prawami – dodał Bjelica.
Według niego w kilku ostatnich wyjazdowych spotkaniach niektórzy zawodnicy nie dali z siebie maksimum tego, co mogli. –U niektórych graczy brakowało mi pięć procent więcej zaangażowania. A my nie chcemy być w lidze drugą lub trzecią drużyną, tylko chcemy być mistrzem Polski. Dlatego ostatnich sześć tegorocznych pojedynków dla kilku zawodników będzie czasem prawdy i weryfikacji – stwierdził opiekun niebiesko-białych.
W ten sposób nawiązał do wypowiedzi wiceprezesa Lecha, Piotra Rutkowskiego, o konieczności „czyszczenia” szatni po zakończeniu rundy jesiennej. Świadczy to o tym, że trener i działacze mówią jednym głosem, co nie jest nowością, pytanie tylko jak na ich słowa zareagują piłkarze, którzy niekoniecznie lubią jak stawia się ich pod ścianą i sugeruje, że grają na pół gwizdka.
W gronie tych, którzy mogą spać spokojnie jest pewnie Wołodymyr Kostewycz. Ukrainiec na pozycji lewego obrońcy nie ma konkurencji, a mimo to w każdym meczu nie schodzi poniżej określonego poziomu gry.
– Łatwo mi było przejść aklimatyzację, bo w Lechu jest dobra atmosfera. Poza tym miałem u boku żonę, a to też bardzo pomaga. O motywację przed meczem z Sandecją nie martwię się, bo kilka dni temu z kolegami byłem na premierze „Najlepszego”. Tak mi się spodobał ten film, że chyba jeszcze raz pójdę na niego z żoną – przyznał Kostewycz.
W Nowym Sączu do dyspozycji trenera będą wszyscy zawodnicy poza Mario Situmem, Nikolą Vujadinovicem i Rafałem Janickim (narzeka na drobny uraz).
Program 16. kolejki Lotto Ekstraklasy:
Sobota: Piast Gliwice – Cracovia (15.30), Sandecja Nowy Sącz – Lech Poznań (18, relacja w Canal + Sport); Lechia Gdańsk – Wisła Płock (20.30). Niedziela: Śląsk Wrocław – Arka Gdynia (15.30), Legia Warszawa – Górnik Zabrze (18). Poniedziałek: KGHM Zagłębie Lubin – Korona Kielce (18).
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? r.patroniak@glos.com
Czytaj także:
Wszystko o Lechu w jednym miejscu!
Lechici na premierze "Najlepszego"
Lech rozpoczął operację "z Sandecją w Niecieczy"
Rosną szanse Makuszewskiego na pierwszy skład z Meksykiem
[/lista]
***
Info z Polski