Lech Poznań: Juliusz Letniowski wciąż ma problemy zdrowotne. Kiedy wreszcie będzie grał młody piłkarz Kolejorza?
- Niestety w przypadku Julka musimy uzbroić się w cierpliwość. W wyniku powikłań w trakcie wprowadzania do pełnego treningu, po zabiegu na kolanie, pojawiły się dolegliwości, które zmusiły nas do czasowego zmniejszenia obciążeń. Na razie Julek przez trzy tygodnie będzie w treningu indywidualnym, a po tym okresie zapadnie decyzja, co dalej i czy będzie mógł wejść w pełne zajęcia z zespołem – mówił na oficjalnej stronie klubu... 8 lipca 2019 roku lekarz Lecha Poznań, prof. Krzysztof Pawlaczyk. Od tego momentu minęło już półtora miesiąca, a u Julka Letniowskiego niestety bez zmian.
fot. Waldemar Wylegalski
Na przedmeczowych konferencjach prasowych często pada pytanie o stan zdrowotny zawodników przed kolejnym spotkaniem. W tym momencie najczęściej z ust trenera Żuawia pada "Oprócz Julka Letniowskiego, wszyscy są zdrowi...". Próbowaliśmy dopytać o tego zawodnika, ale jego sytuacja od 8 lipca nie uległa zmianie. Dalej trenuje indywidualnie i nie ma decyzji co do zawodnika. Co gorsze, nie ma nawet terminu, kiedy będzie gotowy do wejścia na normalne treningowe obroty.
Zobacz też: Lech Poznań: Ci piłkarze Kolejorza zdobyli tytuł króla strzelców ekstraklasy [ZDJĘCIA]
- Julek dalej jest w treningu indywidualnym i to jest tyle, co mogę powiedzieć. Czekamy na zielone światło od lekarzy, żeby mógł wejść w trening z zespołem - odpowiedział trener Żuraw.
[polecane]5749930,16386303;1;Sprawdź też:[/polecane]
21-latek jest już w klubie od prawie ośmiu miesięcy i nie zadebiutował jeszcze w oficjalnym meczu. Co gorsza, dalej nie wraca do normalnych obciążeń, więc coraz mniej prawdopodobne jest, że kibice w ogóle zobaczą Letniowskiego na boisku w 2019 roku w pierwszej drużynie Kolejorza. Tym bardziej, że na pozycji Julka jest Darko Jevtić, czy Filip Marchwiński, więc ofensywny pomocnik nie tyle musi wrócić do zdrowia, co podjąć walkę o miejsce w składzie, a stoi na straconej pozycji.
Czytaj też: Lech Poznań: Juliusz Letniowski - poznański "Yeti"? Kibice muszą poczekać na piłkarza
Juliusz Letniowski, obok Timura Żamaletdinowa, był zimowym wzmocnieniem Lecha Adama Nawałki. O piłkarza błyszczącego na boiskach Fortuna 1. Ligi walczyło pół Ekstraklasy, a sam piłkarz najbardziej widział siebie w Poznaniu. Klub przedstawił mu wizję rozwoju, z którą Julek w pełni się zgadzał. Teraz rozwiązaniem byłoby wypożyczenie do innego klubu z PKO Ekstraklasy, bo ten ma jeszcze ostatni sezon młodzieżowca. Jednak najpierw musi wrócić do pełni sił.
Czytaj też: Lech Poznań: Ołeksandr Jacenko to nowy napastnik Kolejorza. Kim jest tajemniczy Ukrainiec?
Niemniej życzymy piłkarzowi szybkiego powrotu do zdrowia, bo polska piłka nie narzeka na nadmiar kreatywnych, ofensywnych zawodników. Z kolei my czekamy, by nie pisać już o kontuzjach 21-latka, a o jego sukcesach w niebiesko-białych barwach.
Zobacz też:
Wokół Bułgarskiej - zobacz najnowszy odcinek magazynu o Kolejorzu:
[xlink]929fee9c-4fb8-8779-c16a-3c75de7bba5d,d82533c7-38cb-3fc9-8a2f-6c309a36c93e[/xlink]
[polecane]19005607,16547109,7479753,18998353;1;Sprawdź też:[/polecane]
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje: