Filip Starzyński może nie wrócić już do Lubina
Reprezentacja Polski zakończyła swój udział w finałach Euro 2016 na ćwierćfinale. Kadrowicze Adama Nawałki mogą się już zatem w pełni skupić na odpoczynku i załatwieniu spraw dotyczących swoich przynależności klubowych. To samo dotyczy Filipa Starzyńskiego, który najprawdopodobniej nie zostanie wykupiony przez Zagłębie Lubin.
fot. FOT. PIOTR KRZYZANOWSKI
Popularny Figo do Lubina trafił zimą bieżącego roku. Został wypożyczony z belgijskiego KSC Lokeren, w którym po prostu nie grał. Pod wodzą Piotra Stokowca bardzo szybko powrócił do dawnej formy, a nawet grał lepiej, niż przed wyjazdem do Belgii.
Był motorem napędowym Zagłębia i miał olbrzymi wpływ na wielki sukces beniaminka, jakim niewątpliwie było zajęcie trzeciego miejsca w lidze i awans do europejskich pucharów. Jego wypożyczenie wygasło 30 czerwca, a włodarze Lokeren nie zamierzają sprzedawać go po zaniżonej cenie, ani tym bardziej nie rozważają rozwiązania kontraktu.
Działacze "Miedziowych" stają na głowie, by zatrzymać Starzyńskiego w Lubinie, ale rozmowy na razie nie posuwają się.
- Zatrzymanie Filipa jest dla nas priorytetem. Negocjujemy, ale na razie porozumienie jest daleko - powiedział nam dyrektor sportowy KGHM Zagłębia Piotr Burlikowski.
Ewentualne dalsze transfery "Miedziowych" uzależnione są właśnie od tego, jak rozstrzygnie się sprawa z "Figo". Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Zagłębie miało zaoferować Belgom około 200 tys. euro za wykup karty zawodniczej Starzyńskiego, ale tak niska kwota w ogóle nie jest w Lokeren brana pod uwagę.