menu

Korona przegrała kolejną sprawę o prowizję za transfer Sobolewskiego

13 grudnia 2015, 10:53 | Sławomir Stachura/Echo Dnia

Sąd Apelacyjny w Białymstoku orzekł, że Piotrowi Tyszkiewiczowi, menadżerowi Pawła Sobolewskiego należy się prowizja za kontrakt jaki podpisała z tym piłkarzem Korona Kielce. Kontrakt obowiązuje od 1 stycznia 2015 roku.


fot. x-news

fot. Sławomir Stachura / Polska Press
1 / 2

Przypomnijmy, że nowe kontrakty z Pawłem Sobolewskim i Zbigniewem Małkowskim podpisywał jeszcze Tomasz Chojnowski, były prezes Korony, który posądzony przez właściciela klubu o niegospodarność, zmuszony został do odejścia z Korony w kwietniu 2014 roku. Kielecki klub nie respektował umów z Sobolewskim i Małkowskim, bo stał na stanowisku, że Chojnowski nie miał zgody Rady Nadzorczej na podpisanie tych umów, gdyż przekraczały one określony limit finansowy.

Tyszkiewicz, jeszcze za czasów Chojnowskiego otrzymał z Korony prowizję za transfer Małkowskiego, a prowizję za umowę z Sobolewskim kielecki klub miał zapłacić w terminie późniejszym. Następca Chojnowskiego w Koronie – Marek Paprocki, podważył jednak legalność umów zawodników, a co za tym idzie zasadność płacenia zalegającej prowizji. Tyszkiewicz zgłosił więc sprawę do sądu i ten już dwukrotnie opowiedział się po jego stronie. Najpierw zrobił to Sąd Okręgowy w Olsztynie (w lutym tego roku), Korona odwołała się od tej decyzji, ale Sąd Apelacyjny w Białymstoku podtrzymał decyzję niekorzystną dla Korony, która najprawdopodobniej będzie zmuszona zapłacić prowizję Tyszkiewiczowi.

- To prawda Sąd Apelacyjny uznał racje menadżera zawodnika. Nie wiem jeszcze czy przysługuje nam skarga kasacyjna. Jeśli nam nie przysługuje, to będziemy zmuszeni zapłacić prowizję – mówi Marek Paprocki, prezes Korony. Z naszych informacji wynika, że prowizja dla Tyszkiewicza, razem z odsetkami i kosztami procesowymi, może uszczuplić konto Korony o około 150 tysięcy złotych.

Małkowski i Sobolewski od stycznia do czerwca 2015 roku trenowali jedynie z rezerwami Korony, gdyż klub kwestionował ich umowy, choć już w lutym 2015, Izba do Spraw Rozwiązywania Sporów Sportowych Polskiego Związku Piłki Nożnej orzekła, że kontrakty zawodników są ważne. W tym sezonie obaj są w kadrze pierwszego zespołu i obaj grali w meczach ekstraklasy w barwach Korony.

Archiwum prywatne


Polecamy