Korona Kielce w piątek zagra z Arką Gdynia. Kto zastąpi Ognjena Gnjaticia? Będzie debiut Bartosza Prętnika? [WIDEO]
Piłkarze Korony Kielce w piątek o godzinie 18 na Suzuki Arenie rozpoczną bardzo ważny mecz 18. kolejki ekstraklasy z Arką Gdynia.
Będzie to bardzo ważny pojedynek w walce o utrzymanie. Korona ma na koncie 15 punktów i plasuje się na trzynastym miejscu w tabeli. Arka ma jeden punkt mniej i zajmuje piętnaste przedostatnie miejsce. Po pauzie za kartki do składu wraca obrońca Michał Gardawski. Z powodu urazu nie zagra defensywny pomocnik Ognjen Gnjatić. Kiedy wróci do gry? - Diagnoza lekarska dla Ognjena była jednoznaczna - powinien odpocząć. Jestem natomiast pozytywnie nastawiony i wierzę, że po meczu z Arką będzie już gotowy do treningu - powiedział trener Mirosław Smyła.
W meczu z Legią Warszawa wszedł za niego Milan Radin, ale to jest inny typ zawodnika, przede wszystkim gra bardziej ofensywnie. Kto może zastąpić Gnjaticia w meczu z Arką? - Przesunięcie Adnana Kovacevicia na środek pola i wstawienie w jego miejsce Tzimopoulosa jest jednym z rozwiązań. Mamy je gdzieś w zanadrzu i na pewno będziemy brać to pod uwagę. Po pierwsze - nie szkodzić drużynie, stąd chcemy stosować jak najmniej kombinacji. Trzeba postępować mądrze, dlatego nie możemy wprowadzać wielkich rewolucji, bo mijałoby się to z celem - mówił Mirosław Smyła.
- Wciąż szukamy optymalnego rozwiązania, ponieważ mimo wszystko Gnjatić jest tym trzonem drużyny. Do momentu, kiedy w Warszawie zszedł z boiska, mieliśmy środek pola pod kontrolą. Wszedł za niego Milan Radin, który jest bardziej ofensywnym zawodnikiem i w obszarze "8" doszło do straty piłki, drybling, uderzenie, rykoszet i ostatecznie padła bramka. O tym meczu trzeba jak najszybciej zapomnieć i znaleźć kandydata na tę pozycję. Dzisiaj nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, że to będzie ta, albo nie inna postać - dodał Smyła, który rozważa też wystawienie na tej pozycji 18-letniego Bartosza Prętnika, do tej pory grającego w Centralnej Lidze Juniorów i trzecioligowych rezerwach. Byłby to dla niego debiut w PKO Ekstraklasie.
Mecz jest 6 grudnia. - Cóż innego mamy do zrobienia, jak nie zagrać na Mikołaja dla własnej publiczności, a w większości są to młodzi fani, dla których takie spotkanie jest prezentem - dodał Smyła.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]