Korona - Górnik Łęczna LIVE! Czy Łęczna wróci do domu w koronie?

Korona Kielce nie przegrała od trzech ligowych kolejek, jej ostatnim pogromcą była prowadzona przez Jacka Zielińskiego Cracovia. Po ośmiu seriach gier podopieczni Marcina Brosza zajmują 10. pozycję ze stratą trzech punktów do wicelidera, warszawskiej Legii. Tabela jest tak spłaszczona, że przy dzisiejszym zwycięstwie koroniarze mogą zepchnąć w tabeli stołeczny klub na 3. pozycję. Kielecki zespół jednak na własnym stadionie nie zachwyca, w trwającym sezonie odniósł w domu zaledwie jedno zwycięstwo, raz dzielił się punktami z przeciwnikami, a dwukrotnie przegrywał. Jednak mimo takiego bilansu domowego podopieczni Marcina Brosza to zaskoczenie in plus w trwających rozgrywkach. Przed sezonem eksperci skazywali Koronę spadek, a ta kolejny raz spłatała im figla dzielnie walcząc o ligowe punkty. W ośmiu spotkaniach, które do tej pory rozegrał kielecki zespół, uzbierał on 12 "oczek". Czy po dzisiejszym spotkaniu będą oni bogatsi o kolejne trzy?

Do Kielc przyjeżdżają górnicy z Łęcznej, którzy z pewnością nie ułatwią gospodarzom zadania i będą zaciekle walczyć o cenne ligowe punkty. Po dobrym początku sezonu Górnik mocno wyhamował i znajduje się on na 12. pozycji w tabeli, z dorobkiem 10 punktów. Z czego 7 uzbierał w pierwszych 4 kolejkach ligowych zmagań. Pozycja trenera Szatałowa była mocno zagrożona, ale wydaje się, że walkę o posadę chwilowo wygrał, a wszystko to za sprawą ostatniego zwycięstwa, które odniósł Górnik Łęczna pokonując na własnym stadionie Wisłę Kraków. Przełamując tym samym passę trzech spotkań bez zdobyczy punktowej. Kto będzie górą w ostatnim meczu 9. kolejki? Czy Korona nawiąże do meczu z Legią? A może Górnik udowodni, że pokonanie Wisły nie było jednorazowym wybrykiem? Odpowiedzi na te pytania poznamy po ostatnim gwizdku sędziego. Początek zmagań obu drużyn zaplanowany jest na godzinę 18:00, na Kolporter Arenie przy ul. Ściegiennego 8.

Sprawdź: Najwolniejsze polskie miasta [RANKING]. Mieszkasz w jednym z nich?