menu

Kopacz na pewno nie strzelił samobója w Ząbkach. Bramkę zdobył Fryc lub Bajdur [ANALIZA]

17 marca 2015, 13:54 | Piotr Szymański

W sobotę Dolcan Ząbki pokonał u siebie Termalikę Bruk-Bet Nieciecza 3:1. Ostatni gol dla gospodarzy padł w 93. minucie, a strzelił go... No właśnie, kto?

Termalica przegrała w Ząbkach 1:3
Termalica przegrała w Ząbkach 1:3
fot. Grzegorz Golec/Polska Press

Stadionowy spiker poinformował obecnych na spotkaniu, że strzelcem samobójczej bramki był w tej sytuacji Bartosz Kopacz. Taka też informacja rozeszła się po krajowych mediach.

Tymczasem napisał do nas Marek Kopacz, który bronił syna i zarzekał się, że Bartosz nie brał udziału w akcji, po której padł gol na 3:1. Wczoraj zadzwoniliśmy do trenera Termaliki, Piotra Mandrysza, który stwierdził, że Kopacz chciał uratować zespół i piłka niefortunnie się od niego odbiła.

Inny punkt widzenia miał bramkarz gości, Sebastian Nowak. - Z mojej perspektywy dokładnie widziałem, że Bartek nie dotknął piłki. Futbolówkę do siatki mógł ewentualnie posłać Patryk Fryc lub gracz Dolcanu, który walczył o piłkę. Faktem jest, że wiele osób widziało tę akcję, a nikt nie jest w stanie ocenić kto zdobył gola. Konieczna będzie do tego analiza wideo. To jest jednak mniej ważne. Gorzej, że przegraliśmy spotkanie w Ząbkach - zauważył golkiper "Słoników", cytowany przez "Gazetę Krakowską".

Wszystko wyjaśnił program "I liga raport", emitowany przez Orange sport. Telewizja pokazała skrót spotkania Dolcanu z Termaliką, który rozwiał wszelkie wątpliwości. Bartosz Kopacz (nr 3 na koszulce) w sytuacji bramkowej stał przy linii końcowej, a o piłkę walczyli Michał Bajdur (nr 7) i Patryk Fryc (nr 8).

Tak padł gol na 3:1 w meczu Dolcan - Termalica:





Wszystko wskazuje na to, że ostatnim, który dotknął futbolówkę był lewy obrońca Termaliki. Świadczy o tym tor lotu piłki i reakcja zawodnika na swoją nieszczęśliwą interwencję. Podzielamy tym samym zdanie Leszka Bartnickiego z Orange sport.


Polecamy