Konferencja po meczu Ruch Chorzów - Cracovia
- Nie było nas dzisiaj - tak porażkę z Ruchem Chorzów (0:3) podsumował Robert Podoliński, trener Cracovii. Szkoleniowiec Ruchu Waldemar Fornalik przyznał, że w pierwszej połowie jego podopieczni zagrali bardzo dobrze,
fot. ANDRZEJ BANAS/Polska Press
Robert Podoliński (Cracovia): Nie było nas dzisiaj, nie dojechaliśmy na stadion. Jeśli to miał być mecz o życie, a Łukasz Surma biegał w swojej drużynie więcej niż wszyscy nasi pomocnicy, to coś tu jest nie tak. Niepokojące jest to, że odpowiedzialność w zespole biorą nasi najmłodsi zawodnicy. Nie możemy być dobrym zespołem raz na dwa tygodnie. Przegraliśmy mecz w 3. minucie. Trzy wypady Ruchu i trzy bramki. My mieliśmy swoje sytuacje, ale nie byliśmy w stanie ich wykończyć. Czuję się jak na huśtawce. Raz na dwa tygodnie jesteśmy nieco wyżej, raz znowu niżej. Nie wiem, czym to jest spowodowane, że nie możemy zagrać dwóch dobrych meczów. Moim zdaniem przegraliśmy przez brak aktywności w środku pola.
Waldemar Fornalik (Ruch): Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, a trzecia bramka była jej okrasą. Druga połowa może nie była tak efektowna, ale to wynikało z faktu, że Cracovia jest groźnym zespołem w ofensywie. Musieliśmy mieć to na uwadze. Może wyglądało tak, że chcieliśmy grać na utrzymanie wyniku, ale wcale tak nie było. Fajnie jest zacząć weekend takim zwycięstwem.
Źródło: Cracovia Kraków