Kolejny uraz Sławomira Matrasa
Spory pech prześladuje w tym sezonie jednego z najbardziej doświadczonych zawodników Unii Tarnów Sławomira Matrasa. Pomocnik "Jaskółek" z powodu urazu stawu skokowego nadal nie może występować w meczach ligowych tarnowian.
fot. Krzysztof Ciurej
Problemy Sławomira Matrasa rozpoczęły się 18 sierpnia podczas meczu z Siarką Tarnobrzeg w Tarnowie, w którym już w przedłużonym czasie gry pomocnik Unii, po brutalnym faulu rywala, doznał poważnego skręcenia stawu skokowego. - Podczas wielu lat gry w piłkę nożną miałem już sporo kontuzji, ten uraz stawu skokowego jest jednak najbardziej bolesny - przyznał Matras.
Po długim leczeniu i rehabilitacji kontuzjowanej nogi na tydzień przed sobotnim meczem tarnowian z Pelikanem Łowicz Matras wznowił treningi z drużyną i wydawało się nawet, że będzie mógł zagrać w spotkaniu z łowiczanami. - Podczas treningów Sławek prezentował się bardzo korzystnie. Podobnie było podczas środowej gry wewnętrznej i wszystko zmierzało we właściwym kierunku - podkreślił trener Unii Tomasz Kijowski.
Podczas piątkowego popołudniowego treningu uraz stawu skokowego niestety znów się Matrasowi odnowił.
- Najwyraźniej noga nie była jeszcze do końca wyleczona, gdyż po dużym wysiłku podczas środowej gry wewnętrznej czułem spory ból. Mimo to cały czas miałem nadzieję, że wystąpię w meczu z Pelikanem, lecz podczas piątkowego treningu znów nadwyrężyłem kontuzjowany wcześniej staw skokowy i o grze w meczach ligowych na razie mogę zapomnieć - powiedział pomocnik Unii.
Matrasa czeka teraz co najmniej dwu-, trzytygodniowa przerwa w treningach. - Mam nadzieję, że zagram jeszcze tej jesieni - dodał piłkarz Unii.