menu

Kim "Jaga" postraszy Widzew? [ANALIZA]

3 maja 2013, 23:44 | Jakub Laskowski

Jeżeli Jagiellonia chce jeszcze włączyć się do walki o europejskie puchary - nieważne w jakim stylu - sobotnie spotkanie z Widzewem musi po prostu wygrać. Trener białostoczan, Tomasz Hajto w Łodzi nie będzie mógł skorzystać jedynie z usług wykartkowanego Alexisa Norambueny.

Przypuszczalny skład "Jagi" na mecz z Widzewem Łódź
fot. footballuser.com
Maciej Gajos zadomowił się w pierwszym składzie Jagiellonii
fot. Maciej Gilewski/jagiellonia.pl
1 / 2

Bramka

Innej opcji, jak pojawienie się od pierwszej minuty pewnego Jakuba Słowika nie przewidujemy. Młody golkiper jest w znakomitej dyspozycji, imponuje grą na linii bramkowej i gdy sytuacja tego wymaga, potrafi być świetnym motywatorem swojej drużyny. Jedyne zastrzeżenie można mieć do jego niepewnej gry nogami. Trzeba jednak powiedzieć, że z tygodnia na tydzień wygląda to już coraz lepiej.

Obrona

Blok defensywny Jagiellończyków musi szczególnie uważać na szybkich skrzydłowych Widzewa. Wszystko wskazuje na to, że formacje ofensywną rywali stanowić będą Pricewill Okachi, Bartłomiej Pawłowski, Marcin Kaczmarek oraz Mariusz Stępiński, czyli zawodnicy, których cechuje przede wszystkim dynamika, umiejętność szybkiej "klepki" i gry "1 na 1". Nadzwyczaj ważna będzie więc praca i zgranie całej linii defensywnej. Brak pauzującego za kartki Alexisa Norambueny to spora strata dla drużyny, pomimo iż Chilijczyk w ostatnich spotkaniach nie prezentował się szczególnie dobrze. Miejsce reprezentanta Palestyny zajmie najprawdopodobniej Lubos Hanzel - piłkarz, który po przyjściu w zimowym okienku transferowym, nie zachwyca.

Parę stoperów tradycyjnie już stanowić będą Michał Pazdan i Adam Dźwigała. W nietypowej dla siebie pozycji, bo na prawej obronie ponownie zagra Ugochukwu Ukah. Nigeryjczyk na taki obrót sprawy jednak nie narzeka.

Pomoc

Widzew dysponuje silnym środkiem pola. To, w sobotnie popołudnie może zadecydować o ostatecznym wyniku tego spotkania. O to, by zdominować drugą linię powalczy Rafał Grzyb wraz z Maciejem Gajosem. Ten pierwszy, zdaje się przeżywać swą "drugą młodość". Śmiem twierdzić, że jest najpewniej grającym piłkarzem na wiosnę w szeregach Jagiellonii. Jego partner - Maciej Gajos chyba na dobre zadomowił się w pierwszej "11" żółto-czerwonych. Imponuje pewnością siebie, wzięciem odpowiedzialności na swoje barki i nieustępliwym charakterem.

Ofensywna trójka pomocników również nie ulegnie znacznemu remontowi. Prawa flanka to bezapelacyjnie królestwo Daniego Quintany. Nie ma mocnych na kapitalnie dysponowanego Hiszpana. W środku tradycyjnie zagra Dawid Plizga. Swoją dynamiką i niekonwencjonalnym zagraniem będzie siał duży postrach w szeregach obronnych łodzian. Po jego lewym boku ujrzymy, natomiast Tomasza Kupisza, który z meczu na mecz odzyskuje nową, starą jakość. To w dużej mierze jemu Jagiellończycy zawdzięczają tak dobre wyniki w rundzie wiosennej i szansę na walkę o europejskie salony.

Atak

Od pierwszej minuty, w końcu chcielibyśmy zobaczyć Euzebiusza Smolarka. Były reprezentant Polski nie otrzymuje szans, bo grane "ogony" meczów do takich absolutnie nie należą. Znając jednak statyczność Hajty, postawi on na Tomasza Frankowskiego, zaś do "Smolara" przynależeć będzie tylko ławka rezerwowych.

Jagiellonia Białystok

JAGIELLONIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Twitter


Polecamy