Kibic uczestniczący w burdach podczas meczu Lech Poznań - Lechia Gdańsk otrzymał dwuletni zakaz stadionowy
- W niedzielę (23.02) po incydentach, które wydarzyły się w trakcie meczu na trybunie zajmowanej przez kibiców gości, kierownik do spraw bezpieczeństwa zażądał, aby na teren stadionu wkroczył pododdział policji, który wspólnie z pracownikami ochrony skutecznie odseparował kibiców z Gdańska, którzy chcieli przedrzeć się ze swojego sektora na trybunę zajmowaną przez poznańskich kibiców. Ta separacja przyniosła skutek i nie doszło do żadnej konfrontacji - powiedział młodszy inspektor Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
fot. Grzegorz Dembinski
- Tuż po rozpoczęciu meczu okazało się, że kibice z Poznania ukradli oprawę meczową przywieziona przez kibiców Lechii. Jak się potem okazało te wielkoformatowe sektorówki trafiły na trybunę zajmowaną przez najbardziej zagorzałych kibiców Lecha Poznań. Tam zostały wywieszone do góry nogami, po czym zostały spalone. To rozwścieczyło gdańskich kibiców. Zaczęli wtedy palić race i rzucać nimi na poznańskich kibiców, siedzących na pobliskiej trybunie, ale także płytę boiska. To sprawiło, że sędziowie przerwali ten mecz, a kiedy sytuacja się uspokoiła, to można było wrócić do gry - stwierdził policjant.
- Po meczu policjanci wylegitymowali ponad pół tysiąca osób. Zatrzymali łącznie sześć spośród nich. Jedna osoba w trybie przyśpieszonym została wczoraj skazana przez sąd na dwuletni zakaz stadionowy i karę grzywny w wysokości 2 tysięcy złotych oraz konieczność stawiennictwa na komisariacie policja w czasie rozgrywania meczów Lechii Gdańsk. Niezależnie od tego prowadzimy postępowanie karne, w trakcie którego postaramy się zidentyfikować wszystkie osoby, które w jakikolwiek sposób łamały praco podczas niedzielnego meczu i pociągniemy je wszystkie do odpowiedzialności karnej - wyjaśnił funkcjonariusz.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy