Kazimierz Moskal: Oddalibyśmy trzy bramki z Podbeskidziem za jedną z Koroną
- Strata punktów w tym meczu jest dla nas bolesna, ale dziękuję zawodnikom za determinację. Wsparcie ze strony kibiców jest sympatyczne, lecz nie będę komentował swojej sytuacji w klubie - powiedział Kazimierz Moskal tuż po bezbramkowo zremisowanym meczu Wisły Kraków z Koroną Kielce.
fot. Polska Press
- Spodziewaliśmy się takiego meczu. Korona grała konsekwentnie w defensywie i liczyła na kontrataki - zaczął szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" na pomeczowej konferencji prasowej.
Wisła przystępowała do piątkowego spotkania z kielczanami z pozycji faworyta, zwłaszcza po wygranym w hokejowych rozmiarach spotkaniu w Bielsku-Białej. - Oddalibyśmy trzy bramki z meczu z Podbeskidziem za chociaż jedną dzisiaj. To dla nas bolesna strata, jednak chciałbym podziękować swoim zawodnikom za determinację w walce o trzy punkty do końca - powiedział Moskal.
Trener Wisły nie odniósł się do prasowych spekulacji, według których już wkrótce miałby pożegnać się z klubem ze stadionu przy ulicy Reymonta. Po końcowym gwizdku kibice wsparli szkoleniowca, skandując jego nazwisko. - Nie chce mi się rozmawiać na ten temat ani tego komentować - stwierdził. - To sympatyczne ze strony kibiców, mogę im tylko podziękować.