menu

Kasprzik po meczu z Legią: Nie tak wyobrażałem sobie debiut w Górniku

23 lutego 2014, 09:19 | Damian Orłowicz

W drugiej połowie meczu Górnika z Legią doszło do bardzo nieprzyjemnego zderzenia Łukasiewicza ze Steinborsem, w którym bardziej poszkodowany był bramkarz, którego zniesiono na noszach i stwierdzono złamanie kości jarzmowej. W skutek tego na boisku po raz pierwszy w Górniku pojawił się Grzegorz Kasprzik.

Kasprzik nie tak wyobrażał sobie debiut w Górniku
Kasprzik nie tak wyobrażał sobie debiut w Górniku
fot. Paulina Szmid

- Nie tak wyobrażałem sobie debiut w Górniku, bez względu na to, że nie chciałem wejść na boisko po tak strasznie wyglądającej kontuzji, czy jakiejkolwiek innej swojego kolegi z zespołu. Mamy nadzieję, że Pavel jak najszybciej wróci do zdrowia. Do tego dwa puszczone gole, kolejny mecz przegrany. Trzeba podnieść głowy, bo za chwilę przed nami spotkanie z Koroną u siebie. Będzie to dla nas ważny pojedynek, musimy przecież w końcu zapunktować.

Za winowajcę obu porażek winiony przez kibiców jest Ryszard Wieczorek, którego dymisji żądają fani. Kasprzik nie bardzo chce się na ten temat wypowiadać. - Ciężko jest coś powiedzieć po dwóch spotkaniach. Traci się sześć bramek i przegrywa się dwa mecze w stosunku 0:3. To jest bardzo ciężkie, musimy podnieść głowy po tych porażkach i w następnych spotkaniach pokazać, że był to wypadek przy pracy.

Bardzo prawdopodobne, że miejsce Steinborsa zajmie właśnie Kasprzik, gdyż trener Górnika nie ma dużego manewru, bo swoją pozycję w klubie po spotkaniu z Zagłębiem obniżył Witkowski. - Nie wybiegajmy tak daleko w przyszłość, jest jeszcze cały tydzień treningów i wiele może się wydarzyć, także trzeba pracować na to, żeby dostać szansę w kolejnym meczu.