Karpaty wyrównały z karnego w ostatniej akcji meczu [RELACJA, ZDJĘCIA]
Mecz niezwykły dla Karpat. Z jednej strony krośnianom mecz się nie układał od samego początku, a z drugiej fart dopisywał niesamowity. Nie chodzi tylko o gola wyrównującego w ostatniej akcji doliczonego czasu gry, lecz również o karnego nie wykorzystanego w 50. minucie przez Aleksandra Gajdka, ale również bardzo szczęśliwie zamienioną na bramkę pierwszą jedenastkę Dawida Króla.
Ale po kolei. W 3. minucie rzut rożny wykonywali goście, a konkretnie Michał Daniel. Dośrodkował, a do piłki zdecydowanie najwyżej wyskoczył Georgelas Lukanzu i głową umieścił piłkę w siatce. Mecz dla obrońcy Izolatora rozpoczął się znakomicie, jednakże zakończył fatalnie, nie tylko ze względów piłkarskich, ale i zachowania. O tym wszakże w dalszej części relacji.
Prowadzenie przyjezdni utrzymywali długo, a nawet mogli je podwyższyć, tuż po wznowieniu gry po przerwie. Kunsztem wykazał się Mateusz Krawczyk, który odbił piłkę po uderzeniu Aleksandra Gajdka z rzutu karnego, a następnie złapał ją w ostatniej chwili przed dobitką.
[przycisk_galeria]
W końcu efekt przyniosła akcja Karpat. Wiktor Majewski znalazł się na czystej pozycji, a faulował go bramkarz, Dmytro Sydorenko. Do egzekucji jedenastki wytypowano, jak zwykle, Dawida Króla. Pomocnik miejscowych strzelił mocno i to go uratowało. Bramkarz Izolatora bowiem wyczuł jego intencję, lecz piłka po rękach zatrzepotała w siatce.
Wydawało się, że gospodarze narzucą swój styl gry, podbudowani wyrównaniem przejmą inicjatywę, zamkną wręcz rywali w ich strefie obronnej, lecz stało się coś zupełnie odmiennego. Piłkarze z Boguchwały przeprowadzili znakomitą akcję, a Michał Daniel sfinalizował ją celnym uderzeniem.
Trwała walka o każdą piłkę do ostatnich sekund. Właśnie w ataku kończącym mecz Lukanzu zatrzymał nieprzepisowo Karola Sępa i sędzia po raz trzeci w tym spotkaniu wskazał na wapno. Obrońca Izolatora długo nie mógł się pogodzić z decyzją arbitra, lecz ostatecznie nie miał innego wyjścia i zszedł do szatni. Do piłki natomiast podszedł ponownie Dawid Król i tym razem pewnie pokonał strzałem z rzutu karnego bramkarza Izolatora. Ratując tym samym punkt dla Karpat.
Karpaty Krosno - Izolator Boguchwała 2:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Lukanzu 3, 1:1 Król 64-karny, 1:2 Daniel 68, 2:2 Król 90+8-karny.
Karpaty: Krawczyk – Smoleń (46 Majewski), Stasz, Gul, Pelczar (83 Jędryas) – Baran (64 Sęp), Król, Gierlasiński (57 Głód), Gawle – Matofij, Płonka (71 Fundakowski ż). Trener Dariusz Liana.
Izolator: Sydorenko ż – Gajdek, Bogacz ż, Lukanzu cz 90+8, Urbaniak (83 J. Wilk ż) – Worosz, P. Nalepka, K. Wilk, T. Nalepka, Daniel (90+4 Kasprzyk) – Piękoś (88 Walas). Trener Bartosz Zołotar.
Sędziował Kublas (Jarosław). Widzów 400.