Józef Wojciechowski wycofuje się z Polonii! "Moje ideały zostały zszargane"
- Wycofuję się z Polonii, bez względu na to, jakie wyniki osiągną ci piłkarze do końca sezonu - powiedział, opuszczając stadion przy ul. Konwiktorskiej, prezes Polonii Warszawa Józef Wojciechowski.
- Moje ideały zostały zszargane - rzucił ekscentryczny biznesmen, zdenerwowany porażką swojego zespołu w meczu z Ruchem Chorzów. Polonia, która miała walczyć o mistrzostwo Polski, ostatecznie pogrzebała swoje szanse przegrywając z "Niebieskimi" 0:1.
Szef firmy J.W. Construction po spotkaniu nie ukrywał dużych pretensji pod adresem sędziego Pawła Gila. - Nie będzie pieniędzy z biznesu w piłce. Nie tylko moich, ale i moich kolegów. Nie będzie, jeśli Pan z gwizdkiem będzie tworzył widowisko. I to jest nagminność – mieliśmy to w poprzedniej kolejce i dzisiaj również się to powtórzyło. Nie mieliśmy dziś klarownej przewagi, ale ten człowiek zepsuł widowisko i nie mam nawet jakichś wielkich pretensji do piłkarzy. Ja pieniędzy do piłki wkładał już nie będę – powiedział zgromadzonym dziennikarzom wzburzony prezes Wojciechowski.
Zapytany o możliwość przywrócenia pensji zawodnikom prezes uciął szybko rozmowę. - Co do rozrachunków klubowych nie będę wypowiadał się przed kamerami - stwierdził JW.
Publiczna chłosta nie ominęła również sztabu szkoleniowy "Czarnych Koszul".
- Zapomnijmy o mistrzostwie, zapomnijmy o czymkolwiek. Mamy kadrę trenerską taką, jaką mamy – można byłoby tu sprowadzić najlepszych piłkarzy, ale oni widocznie nie muszą być w pierwszym zespole. Ja sprowadzałem do drużyny najlepszych, a oni nie grają, a nawet nie wchodzą do meczowej „18”. Przykład piłkarza, którego sprowadziliśmy z Izraela (Aviram Baruchyan przyp. red.), który był kapitanem jednego z najlepszych zespołów w kraju (Baitar Jerozolima przyp. red.) – u nas jest tak trenowany, że nie mieści się w meczowej „18”! Coś jest nie tak z tą polską piłką – to nie tylko sędziowie, bo jest wiele innych rzeczy i zaniedbań, które nie napawają optymizmem - mówił Wojciechowski.
Dziennikarze dopytywali prezesa, czy decyzja o wycofaniu z piłki nożnej jest ostateczna, znając porywczy charakter Wojciechowskiego, który tuż po meczu wzburzony był na sędziego.
- Tak. Wycofuję się w ogóle z piłki. Na zawsze. Mówię to bez względu na to, jakie wyniki ci piłkarze osiągną w następnych meczach. Moje ideały zostały zszargane, zniszczone i ja w piłce funkcjonował nie będę – zakończył rozgoryczony prezes Józef Wojciechowski.
Zespół, prowadzony przez Czesława Michniewicza, ma 44 punkty i zajmuje 4. miejsce w ligowej tabeli. "Czarne Koszule" wciąż mają szansę na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów.
Od kilku tygodni sytuacja w zespole Polonii jest fatalna. Przed ostatnim meczem z Cracovią piłkarze narzekali, że prezes wstrzymał wypłacanie im pensji. Sytuację załagodziła nieco wygrana z "Pasami", ale złość Wojciechowskiego wróciła po porażce z Ruchem.
Józef Wojciechowski jest właścicielem firmy deweloperskiej J.W. Construction. Spółka kupiła Polonię w 2006 roku, kiedy ta grała w 2. lidze. W 2008 roku Wojciechowski odkupił od Zbigniewa Drzymały Groclin Dyskobolię Grodzisk Wlkp. za 20 milionów złotych i w wyniku połączenia obu klubów nabył licencję na grę w ekstraklasie. Przez 6 lat biznesmenowi nie udało się osiągnąć z klubem znaczących sukcesów, choć Polonię próbowało prowadzić w tym czasie... 17 szkoleniowców.
Polonia Warszawa - Ruch Chorzów 0:1 (0:0) - zobacz zapis naszej relacji live