Jeśli Śląsk spadnie, nikt go nie kupi?
Przed tygodniem - w piątek - prezydent Rafał Dutkiewicz spotkał się z kolejnym potencjalnym inwestorem, który chce odkupić miejskie udziały w Śląsku Wrocław. Gotowa jest też już uaktualniona wycena akcji WKS-u, a na dniach powinien zostać ogłoszony przetarg. Kluczowe będzie jednak to, czy drużyna utrzyma się w LOTTO Ekstraklasie, bo raczej nikt nie będzie zainteresowany drużyną I-ligową...
fot. fot. Paweł Relikowski
Dlaczego? Sprawa jest prosta - chodzi o pieniądze. Budżety czołowych drużyn walczących teraz o awans do elity są przynajmniej o połowę mniejsze, niż nawet tych najsłabszych ekip w ekstraklasie. Miedź Legnica operuje pieniędzmi na poziomie niecałych 9 mln zł. Powyżej 9 mln zł mają w sezonie 2016/2017 spadkowicze - Podbeskidzie Bielsko-Biała oraz Górnik Zabrze. Tymczasem już same prawa telewizyjne, które ekstraklasowiczom wypłaca telewizja NC+ to rocznie mniej więcej 140 mln zł! 60 proc. z tej kwoty dzielone jest równo między 16 klubów. Łatwo zatem policzyć, że niejako z urzędu każda drużyna LOTTO Ekstraklasy dostaje za prawa do transmisji telewizyjnych ponad 5 mln zł rocznie. Dla Śląska Wrocław w obecnej sytuacji to ok. 1/4 rocznego budżetu. Pozostała część z kwoty 140 mln zł rozdzielana jest wedle wyników.
ZOBACZ TAKŻE
Piast Gliwice - Śląsk TRANSMISJA NA ŻYWO 6.05.2017 Ekstraklasa (Gdzie w TV, STREAM ONLINE, LIVE);nf
Trudno się zatem dziwić, że spadek Śląska może oznaczać wycofanie się wielu potencjalnych inwestorów, o czym zresztą kilka dni temu na naszych łamach mówił mecenas Jacek Masiota, członek Rady Nadzorczej Śląska, który przygotowuje klub do sprzedaży. Inną sprawą są oczywiście względy marketingowe - łatwiej budować znaczenie marki, gdy gra się mecze z Lechem Poznań czy Legię, niż na pojedynkach z Pogonią Siedlce czy Wigrami Suwałki.
Wiemy, że podczas przygotowań do ogłoszenia przetargu udało się uporządkować kilka spraw. Przede wszystkim zabezpieczona zostanie kwestia herbu. Do tej pory prawa do niego piłkarski Śląsk niejako dzierżawił od Śląska „wojskowego”. Teraz nowy inwestor ma być spokojny o herb.
Drugą ważną kwestią jest to, że nowy właściciel będzie mógł liczyć na większy dochód z dnia meczowego na Stadionie Wrocław. Do klubu mają wpływać m.in. dochody z lóż biznesowych, które do tej pory zostawały w kasie stadionowej spółki.
Trudno powiedzieć, ilu w tej chwili inwestorów zainteresowanych jest pozyskaniem Śląska. Jakiś czas temu wiceprezydent Maciej Bluj - szef Rady Nadzorczej klubu - mówił o czterech. Wiemy jednak z pewnością, że są to zarówno firmy polskie, jak i zagraniczne. Miasto ma wśród nich swoich faworytów. Kluczowe pytanie jest takie - czy ci faworyci złożą swoją ofertę w przetargu? Czy Śląsk okaże się dla nich na tyle atrakcyjny?
Oczywiście wystartować w przetargu może każdy, ale cała procedura sprzedaży wymaga też podpisania z miastem umowy inwestycyjnej. Inaczej mówiąc i trochę upraszczając - deklaracji, ile zainwestuje się w klub.
Z Piastem swoją szansę dostanie Budzyński?
Jest duża szansa na to, że w sobotę między słupkami w ekstraklasie może zadebiutować Dominik Budzyński. 24-latek trafił do Wrocławia w sierpniu ubiegłego roku. Wcześniej grał w... III-ligowych rezerwach Miedzi Legnica. - Wiemy, kto będzie grać w następnym spotkaniu, ale nie mogę tego zdradzać - powiedział Jan Urban na przedmeczowej konferencji prasowej.
Adam Kokoszka, który prawdopodobnie zostanie we Wrocławiu na następny sezon, deklaruje, że nikt nie ma zamiaru odpuścić końcówki ligi. Słusznie, bo stawka jest olbrzymia.
- Dużo rozmawiamy w szatni. Nikt nie odstawia nogi i robimy wszystko, by w następnym meczu wygrać. Trenujemy na 120 procent, bo chcemy ruszyć w górę tabeli.
PIAST GLIWICE ŚLĄSK WROCŁAW TRANSMISJA NA ŻYWO PIAST GLIWICE ŚLĄSK WROCŁAW 6.05.2017 LIVE ONLINE PIAST GLIWICE ŚLĄSK WROCŁAW ZAPOWIEDŹ RELACJA PIAST GLIWICE ŚLĄSK WROCŁAW STREAM ONLINE GDZIE OBEJRZEĆ PIAST GLIWICE ŚLĄSK WROCŁAW O KTÓREJ MECZ PIAST GLIWICE ŚLĄSK WROCŁAW EKSTRAKLASA 2017 PIAST GLIWICE ŚLĄSK WROCŁAW