Jedenastka 17. kolejki Ekstraklasa.net!
Odblokowanie Macieja Jankowskiego, dwie asysty Dawida Plizgi, piękne trafienie Łukasza Piątka i fantastyczny występ żółtodzioba z Jagi, Adama Dźwigały. Sprawdź, kto jeszcze błysnął w 17. serii spotkań i trafił do naszej jedenastki kolejki!
Jankowski (Ruch), Korzym (Korona)
Plizga (Jagiellonia), Piątek (Polonia), Malinowski (Ruch), Rachwał (Bełchatów), Quintana (Jagiellonia)
Dźwigała (Jagiellonia), Chavez (Wisła), Deleu (Lechia)
Zubas (Bełchatów)
BRAMKARZ:
Emilijus Zubas (GKS Bełchatów) – Na Łazienkowskiej bronił pewnie. Nie spalił się, choć był to jego pierwszy występ przy tak dużej publiczności. Na uwagę zasługuje zwłaszcza interwencja po strzale Michała Kucharczyka.
OBROŃCY:
Deleu (Lechia Gdańsk) - Sporo podłączeń pod ofensywę i sporo dobrze bitych piłek. Brazylijczyk potrzebuje chyba jakichś bodźców z zewnątrz, by prezentować się ponad przyjętą normę. Mecz z Zagłębiem, w którym zdobył swoją debiutancką bramkę, oglądała jego mama. Z kolei w dniu meczu z Pogonią Deleu obchodził swoje 29 urodziny.
Osman Chavez (Wisła Kraków) – Łatał dziury w pierwszej połowie, a w drugiej uchronił drużynę przed stratą bramki. Czyżby tak mobilizująco podziałała na niego wieść o powołaniu do reprezentacji Hondurasu?
Adam Dźwigała (Jagiellonia Białystok) – Młokos dźwignął presję, ciążącą na „Pszczółkach”. Najpierw użądlił przeciwnika, a później zapobiegł utracie gola, wybijając piłkę niemal z linii bramkowej. Czy można wyobrazić sobie lepszy debiut w podstawowej jedenastce? Niech go ojciec, Dariusz, asystent Tomasza Hajty, pilnuje, by sodówka nie uderzyła do głowy.
POMOCNICY:
Dani Quintana (Jagiellonia Białystok) – Trener Tomasz Hajto przyznał, że wziął Hiszpana w ciemno, widząc jego wyszkolenie techniczne i wiedzę taktyczną. Quintana faktycznie ma w sobie to „coś”. Potrafi dograć i strzelić. Debiutanckiego gola ma już za sobą. Teraz czas na asystę.
Patryk Rachwał (GKS Bełchatów) – Odwalił kawał żmudnej roboty, jak górnik na szychcie. Nie odstawiał nogi, zaliczył kilka udanych przechwytów, trzymał równowagę między formacjami. Pytanie, czy to jednorazowy wyskok, czy zalążek stabilizacji?
Marcin Malinowski (Ruch Chorzów) – Do siatki nie trafił, decydującym podaniem się nie wykazał, ale mimo to uważamy, że zasługuje na pochwały. Zajął się tym, co wychodzi mu najlepiej, czyli grą w destrukcji, ostudzając tym samym zapędy widzewskiej młodzieży.
Łukasz Piątek (Polonia Warszawa) – W Lechu najwyraźniej zapomnieli, że zostawienie Piątkowi odrobiny wolnej przestrzeni na dwudziestym metrze może zakończyć się boleśnie. On ten błąd wykorzystał, bowiem zdobył cudowną bramkę na wagę trzech punktów. Z „Czarnymi Koszulami” jednak nie jest tak źle?
Dawid Plizga (Jagiellonia Białystok) – W tej kolejce tylko jemu udało się dwukrotnie popisać asystą. Wystawił bowiem piłkę zarówno Quintanie, jaki i Dźwigale. Nie przypominamy sobie, kiedy Plizga zanotował wcześniej taki dwupak.
NAPASTNICY:
Maciej Korzym (Korona Kielce) – Wyganiał stoperów do boku, zmuszał do popełniania błędów, wykonywał agresywny pressing niedaleko pola karnego rywala. I co najważniejsze – trafił do siatki. To jego drugi mecz z rzędu z bramką. Ma ich już sześć.
Maciej Jankowski (Ruch Chorzów) – Odblokował się nie tylko zespół, ale i sam Jankowski. W środę strzelił w Pucharze Polski, w sobotę w lidze (zaliczył też asystę). Chyba powoli zaczyna pojmować rolę, jaką wcześniej odgrywał Arkadiusz Piech. Ale czy będzie równie skuteczny, jak on?
REZERWOWI:
Michal Pesković (Ruch Chorzów), Adrian Basta (GKS Bełchatów), Paweł Golański (Korona Kielce), Piotr Brożek (Lechia Gdańsk), Mateusz Mak (GKS Bełchatów), Miłosz Przybecki (Polonia Warszawa), Piotr Ćwielong (Śląsk Wrocław), Patryk Małecki (Wisła Kraków), Edi Andradina (Pogoń Szczecin)